Jag har ett problem när det trots uppdragen är så mycket att jag inte vet var jag ska börja. Det är värst när något extra tillkommer och måste göras direkt. Jag har försökt att prioritera uppgifterna, men det fungerar inte alltid för mig, särskilt när något nytt dyker upp. Vilka metoder för att organisera uppgifter känner ni till? Jag har redan använt Pomodoro-metoden och Eisenhower-matrisen. Kan ni rekommendera något annat? Vad fungerar för er? Kanske någon av er har samma problem som jag, att trots planer kan något nytt dyka upp att göra, vilket helt stör rytmen?

Vilka metoder använder ni när ni organiserar arbetstiden?

Mam problem, kiedy mimo rozpisanych zadań jest ich tyle, że nie wiem za co się zabrać. Najgorzej jak jeszcze coś dodatkowego wpadnie i jest do wykonania na już. Próbowałam priorytetyzować zadania, ale nie zawsze się to u mnie sprawdza szczególnie w momentach, kiedy wpadnie coś nowego. Jakie znacie metody do organizacji zadań? Korzystałam już z metody Pomodoro i Matrycy Eisenhowera. Może możecie polecić coś innego? Co się u Was sprawdza? Może ktoś z Was ma podobnie jak ja, że mimo planów potrafi wyskoczyć coś nowego do zrobienia, co totalnie wybija z rytmu?

Grupa organizująca ludzi pomysły nt lepszego życia ogólnie :-) Tematy i pomysły pod dyskusje, Priorytet edukacja i rozwój inteligencji finansowej, psychologii działania i pracy zespołowej scalającej grupę.

Gruppen som organiserar människors idéer om ett bättre liv överlag :-) Ämnen och idéer för diskussion, Prioritet för utbildning och utveckling av finansiell intelligens, handlingspsykologi och arbete i ett team som sammanför gruppen.

Botten-upp-självorganisering

Oddolna samoorganizacja

Mam problem, kiedy mimo rozpisanych zadań jest ich tyle, że nie wiem za co się zabrać. Najgorzej jak jeszcze coś dodatkowego wpadnie i jest do wykonania na już. Próbowałam priorytetyzować zadania, ale nie zawsze się to u mnie sprawdza szczególnie w momentach, kiedy wpadnie coś nowego. Jakie znacie metody do organizacji zadań? Korzystałam już z **metody Pomodoro** i **Matrycy Eisenhowera.** Może możecie polecić coś innego? Co się u Was sprawdza? Może ktoś z Was ma podobnie jak ja, że mimo planów potrafi wyskoczyć coś nowego do zrobienia, co totalnie wybija z rytmu?