Dlaczego każdy początkujący DJ powinien obejrzeć film o Avicii?

Jeśli zaczynasz swoją przygodę z DJingiem, film „Avicii: Jestem Tim” na Netflix to pozycja, której nie możesz przegapić. 

To nie tylko dokument o jednym z największych artystów muzyki elektronicznej, ale też wstrząsająca opowieść o blaskach i cieniach życia na szczycie. 

Nawet jeśli muzyka Avicii nie jest w Twoim klimacie, ten film otwiera oczy na realia showbiznesu i na to, jak łatwo można się w nim zagubić.

Avicii, czyli Tim Bergling, to historia młodego Szweda, który dzięki swojemu talentowi i intuicji zrewolucjonizował świat muzyki elektronicznej. 

Jego hity, jak „Wake Me Up” czy „Levels,” sprawiają, że noga sama podryguje, nawet tym, którzy z zasady nie słuchają EDM. 

Jednak sukces, który wielu uważa za spełnienie marzeń, dla Tima stał się pułapką.

To film o samotności, wypaleniu i presji, jakiej poddawani są młodzi artyści w świecie, gdzie liczą się tylko kolejne hity, występy i pieniądze. 

Pokazuje, jak blask reflektorów może być iluzją, a setki tysięcy fanów nie są w stanie zastąpić prawdziwych relacji. 

Jest tu też brutalna prawda o tym, jak pieniądze i sława mogą uzależniać, niszcząc po drodze pasję, która kiedyś była źródłem szczęścia.

„Avicii: Jestem Tim” to również lekcja dla każdego DJa i producenta, jak ważne jest znalezienie równowagi między pasją a życiem osobistym. 

Jeśli marzysz o graniu dla tłumów, ten film pozwoli Ci zrozumieć, z czym może wiązać się osiągnięcie szczytu. 

To przestroga i inspiracja w jednym.

To obowiązkowy seans nie tylko dla DJów, ale także dla rodziców, którzy chcą lepiej zrozumieć świat swoich dzieci, i dla wszystkich, którzy interesują się kulisami showbiznesu. 

Oglądając ten film, nie tylko lepiej zrozumiesz, jak kształtowała się nowa muzyczna rzeczywistość, ale też zastanowisz się, jakie wartości są dla Ciebie najważniejsze. 

To poruszająca i refleksyjna historia człowieka, który zmienił świat muzyki, ale zgubił siebie.

PS

Opisuję „Avicii: Jestem Tim” tylko i wyłącznie do tego filmu nawiązuję. Wiem, że pierwszy film o tym to „Avicii: True Stories” z 2017 rok, lecz nie wypowiadam się na jego temat , bo nie miałem okazji go oglądać.

Jeśli zaczynasz swoją przygodę z DJingiem, film „Avicii: Jestem Tim” na Netflix to pozycja, której nie możesz przegapić. 

To nie tylko dokument o jednym z największych artystów muzyki elektronicznej, ale też wstrząsająca opowieść o blaskach i cieniach życia na szczycie. 

Nawet jeśli muzyka Avicii nie jest w Twoim klimacie, ten film otwiera oczy na realia showbiznesu i na to, jak łatwo można się w nim zagubić.

Avicii, czyli Tim Bergling, to historia młodego Szweda, który dzięki swojemu talentowi i intuicji zrewolucjonizował świat muzyki elektronicznej. 

Jego hity, jak „Wake Me Up” czy „Levels,” sprawiają, że noga sama podryguje, nawet tym, którzy z zasady nie słuchają EDM. 

Jednak sukces, który wielu uważa za spełnienie marzeń, dla Tima stał się pułapką.

To film o samotności, wypaleniu i presji, jakiej poddawani są młodzi artyści w świecie, gdzie liczą się tylko kolejne hity, występy i pieniądze. 

Pokazuje, jak blask reflektorów może być iluzją, a setki tysięcy fanów nie są w stanie zastąpić prawdziwych relacji. 

Jest tu też brutalna prawda o tym, jak pieniądze i sława mogą uzależniać, niszcząc po drodze pasję, która kiedyś była źródłem szczęścia.

„Avicii: Jestem Tim” to również lekcja dla każdego DJa i producenta, jak ważne jest znalezienie równowagi między pasją a życiem osobistym. 

Jeśli marzysz o graniu dla tłumów, ten film pozwoli Ci zrozumieć, z czym może wiązać się osiągnięcie szczytu. 

To przestroga i inspiracja w jednym.

To obowiązkowy seans nie tylko dla DJów, ale także dla rodziców, którzy chcą lepiej zrozumieć świat swoich dzieci, i dla wszystkich, którzy interesują się kulisami showbiznesu. 

Oglądając ten film, nie tylko lepiej zrozumiesz, jak kształtowała się nowa muzyczna rzeczywistość, ale też zastanowisz się, jakie wartości są dla Ciebie najważniejsze. 

To poruszająca i refleksyjna historia człowieka, który zmienił świat muzyki, ale zgubił siebie.

PS

Opisuję „Avicii: Jestem Tim” tylko i wyłącznie do tego filmu nawiązuję. Wiem, że pierwszy film o tym to „Avicii: True Stories” z 2017 rok, lecz nie wypowiadam się na jego temat , bo nie miałem okazji go oglądać.

0 users upvote it!

0 answers