<p>How is it possible that from two different mismatched theories we get the same answer about black hole radiation? Disrupting the fluctuation modes of quantum fields gives us Hawking radiation. At the same time, the gravitational field gives us Unruh radiation. Both of these phenomena are equivalent for the black hole event horizon, and yet they come from two incomplete fields: quantum physics and general relativity, which we are not able to connect in any way. How do random quantum processes "know" what to do at random to conform to general relativity?</p>

How is it possible that from two different mismatched theories we get the same answer about black hole radiation? Disrupting the fluctuation modes of quantum fields gives us Hawking radiation. At the same time, the gravitational field gives us Unruh radiation. Both of these phenomena are equivalent for the black hole event horizon, and yet they come from two incomplete fields: quantum physics and general relativity, which we are not able to connect in any way. How do random quantum processes "know" what to do at random to conform to general relativity?

How is it possible that Hawking radiation is equivalent to Unruh radiation?

<p>Jak to jest możliwe, że z dwóch różnych niepasujących do siebie teorii otrzymujemy taką samą odpowiedź odnośnie promieniowania czarnej dziury? Zakłócanie modów fluktuacji pól kwantowych daje nam promieniowanie Hawkinga. Jednocześnie pole grawitacyjne daje nam promieniowanie Unruha. Oba te zjawiska są równoważne dla horyzontu zdarzeń czarnej dziury, a przecież wywodzą się z dwóch niekomplementarnych dziedzin: z fizyki kwantowej i z ogólnej teorii względności, których nijak nie jesteśmy w stanie połączyć. Skąd przypadkowe procesy kwantowe “wiedzą” co mają przypadkowo robić, żeby być w zgodzie z ogólną teorią względności? </p>


Tu znajdują się posty, które nie były przypisane do żadnej grupy 

Here are the posts that were not assigned to any group.

ccFOUND Archive

ccFOUND Archiwum 

Jak to jest możliwe, że z dwóch różnych niepasujących do siebie teorii otrzymujemy taką samą odpowiedź odnośnie promieniowania czarnej dziury? Zakłócanie modów fluktuacji pól kwantowych daje nam promieniowanie Hawkinga. Jednocześnie pole grawitacyjne daje nam promieniowanie Unruha. Oba te zjawiska są równoważne dla horyzontu zdarzeń czarnej dziury, a przecież wywodzą się z dwóch niekomplementarnych dziedzin: z fizyki kwantowej i z ogólnej teorii względności, których nijak nie jesteśmy w stanie połączyć. Skąd przypadkowe procesy kwantowe “wiedzą” co mają przypadkowo robić, żeby być w zgodzie z ogólną teorią względności?