W jaki sposób lepiej wyremontować fortepian Blüthner?

Przymierzamy się w tym roku do wyremontowania fortepianu firmy Blüthner. Instrument z okolic 1900 roku, dość duży dł. 230cm (czyli raczej do dużego wnętrza), z mechaniką tzw. blüthnerowską (czyli raczej nie do profesjonalnego użytku), model jubileuszowy, wyróżniający się pięknie zaprojektowaną i odlaną ramą żeliwną z całym mnóstwem zdobień. Tak ozdobne ramy w fortepianach bardzo rzadko się spotyka i traktujemy ją jako główny atut wizualny tego instrumentu. Fortepian z racji wieku i stopnia zużycia przeznaczony do remontu kapitalnego, który w całości zostanie wykonany u nas w pracowni.

Fortepian będziemy remontować w celu jego sprzedaży po remoncie.

Pomińmy renowację strony muzycznej, kwestię dźwięku, pracy mechaniki – bo to oczywiście wykonamy w najwyższym standardzie, tak aby fortepian grał najlepiej jak to tylko dla tego konkretnego egzemplarza możliwe.

Natomiast zastanawiamy się jak podejść do tematu wykonania renowacji wizualnej tego instrumentu.

Pierwsza opcja to zrobienie renowacji w taki sposób, aby przywrócić mu pierwotny, fabryczny wygląd. Czyli cała obudowa czarna w połysku, ta ozdobna rama żeliwna polakierowana na złoty kolor (załączam przykładowe zdjęcie jak to może wyglądać już po renowacji), niebieskie filce strun charakterystyczne dla tej fabryki. Tak aby fortepian wyglądał tak jak w oryginale, tak jak zaprojektowała go fabryka ponad 100 lat temu.

Druga opcja którą rozważamy, to przeprojektowanie wizualne, czyli m.in. pozostawienie tej ozdobnej ramy żeliwnej bez lakierowania, gołe, surowe żeliwo (rama miała by kolor szary i porowatą strukturę powierzchni, nie zupełnie gładką, a zbliżoną do betonu lub kamienia), zmiana koloru płyty rezonansowej na biały/czarny/czerwony zamiast jasnego koloru drewna jak jest standardowo, zmiana koloru filców strun (inne niż niebieskie), dodanie pod ramą ledowego podświetlenia, które eksponowało by wnętrze instrumentu oraz wymiana górnej nakrywy ze standardowej drewnianej (czarnej) na szklaną (przeźroczystą), również w celu wyeksponowania tej ozdobnej ramy, aby była widoczna nawet kiedy fortepian jest zamknięty.

Pytanie do Was – w jakiej wersji remontu wizualnego łatwiej i/lub szybciej i/lub drożej będzie można sprzedać ten fortepian. Czy jako instrument przywrócony do stanu fabrycznego z przed ponad 100 lat – na pewno będzie pięknie wyglądał, bardzo klasycznie, ale nie będzie zupełnie wyjątkowy, bo można spotkać na rynku podobne egzemplarze z tej fabryki do kupienia. Czy jako fortepian zupełnie nietypowo wyglądający, i jedyny w swoim rodzaju, jedyny taki egzemplarz na rynku, łączący ozdobną ramę ze szkłem górnej pokrywy, nietypowym kolorem rezonansu, itd.

Szacowana cena gotowego fortepianu po renowacji może wyjść w granicach np. 70 – 80 tys. zł (konkretnie będzie ustalona po zakończeniu prac).

Dodam jeszcze, że potencjalna grupa docelowa to nie zawodowi pianiści (ze względu na blüthnerowską mechanikę), a raczej osoby grające amatorsko, z dużym wnętrzem i większym portfelem, dla których strona wizualna będzie równie istotna jak strona muzyczna, oraz firmy typu hotele czy restauracje chcące uatrakcyjnić swoje wnętrza.

Przymierzamy się w tym roku do wyremontowania fortepianu firmy Blüthner. Instrument z okolic 1900 roku, dość duży dł. 230cm (czyli raczej do dużego wnętrza), z mechaniką tzw. blüthnerowską (czyli raczej nie do profesjonalnego użytku), model jubileuszowy, wyróżniający się pięknie zaprojektowaną i odlaną ramą żeliwną z całym mnóstwem zdobień. Tak ozdobne ramy w fortepianach bardzo rzadko się spotyka i traktujemy ją jako główny atut wizualny tego instrumentu. Fortepian z racji wieku i stopnia zużycia przeznaczony do remontu kapitalnego, który w całości zostanie wykonany u nas w pracowni.

Fortepian będziemy remontować w celu jego sprzedaży po remoncie.

Pomińmy renowację strony muzycznej, kwestię dźwięku, pracy mechaniki – bo to oczywiście wykonamy w najwyższym standardzie, tak aby fortepian grał najlepiej jak to tylko dla tego konkretnego egzemplarza możliwe.

Natomiast zastanawiamy się jak podejść do tematu wykonania renowacji wizualnej tego instrumentu.

Pierwsza opcja to zrobienie renowacji w taki sposób, aby przywrócić mu pierwotny, fabryczny wygląd. Czyli cała obudowa czarna w połysku, ta ozdobna rama żeliwna polakierowana na złoty kolor (załączam przykładowe zdjęcie jak to może wyglądać już po renowacji), niebieskie filce strun charakterystyczne dla tej fabryki. Tak aby fortepian wyglądał tak jak w oryginale, tak jak zaprojektowała go fabryka ponad 100 lat temu.

Druga opcja którą rozważamy, to przeprojektowanie wizualne, czyli m.in. pozostawienie tej ozdobnej ramy żeliwnej bez lakierowania, gołe, surowe żeliwo (rama miała by kolor szary i porowatą strukturę powierzchni, nie zupełnie gładką, a zbliżoną do betonu lub kamienia), zmiana koloru płyty rezonansowej na biały/czarny/czerwony zamiast jasnego koloru drewna jak jest standardowo, zmiana koloru filców strun (inne niż niebieskie), dodanie pod ramą ledowego podświetlenia, które eksponowało by wnętrze instrumentu oraz wymiana górnej nakrywy ze standardowej drewnianej (czarnej) na szklaną (przeźroczystą), również w celu wyeksponowania tej ozdobnej ramy, aby była widoczna nawet kiedy fortepian jest zamknięty.

Pytanie do Was – w jakiej wersji remontu wizualnego łatwiej i/lub szybciej i/lub drożej będzie można sprzedać ten fortepian. Czy jako instrument przywrócony do stanu fabrycznego z przed ponad 100 lat – na pewno będzie pięknie wyglądał, bardzo klasycznie, ale nie będzie zupełnie wyjątkowy, bo można spotkać na rynku podobne egzemplarze z tej fabryki do kupienia. Czy jako fortepian zupełnie nietypowo wyglądający, i jedyny w swoim rodzaju, jedyny taki egzemplarz na rynku, łączący ozdobną ramę ze szkłem górnej pokrywy, nietypowym kolorem rezonansu, itd.

Szacowana cena gotowego fortepianu po renowacji może wyjść w granicach np. 70 – 80 tys. zł (konkretnie będzie ustalona po zakończeniu prac).

Dodam jeszcze, że potencjalna grupa docelowa to nie zawodowi pianiści (ze względu na blüthnerowską mechanikę), a raczej osoby grające amatorsko, z dużym wnętrzem i większym portfelem, dla których strona wizualna będzie równie istotna jak strona muzyczna, oraz firmy typu hotele czy restauracje chcące uatrakcyjnić swoje wnętrza.

43%

(3 głosów)

57%

(4 głosów)

4 użytkowników podbija to!

3 odpowiedzi