Tak się dzieje zawsze, kiedy u steru władzy następuje zmiana ilościowa, a nie jakościowa.

A co do samej TVP to niestety publikowała zbyt jednostronny przekaz, w kontrze do prywatnych mediów.

Prywatni nadawcy mogą bełkotać co im się podoba, ponieważ są prywatni.

Publiczna telewizja jednak powinna bardziej koncyliacyjnie pokazywać stanowiska (nawet zdaniem innych głupie lub szkodliwe) wszystkich uczestników sceny politycznej.

W przeciwnym razie takie zamachy będziemy mieli w naszym “szczęśliwym grajdołku” średnio raz na 4 lata.

Jednego nie mogę zrozumieć: dlaczego wyłączono programy informacyjne ośrodków regionalnych?

"TVP to było dno, ale nowa władza właściwie unieważniła Sejm" – ocenia popularny dziennikarz Robert Mazurek.