To zależy, jaka jest przyczyna wyjazdu. Pewnie mogą być różne, ale tak na prawdę, co komu do tego. I tu mam na myśli nie tylko wyjazd za granicę, ale gdzieś po za dom (i nie do rodziny w innej miejscowości).

ktoś jedzie, bo lubi podróżować i ma do tego kolejną okazję
ktoś ma tylko w tym czasie wolne i jedyną okazję, by gdzieś pojechać
inny nie jest związany z tradycją i traktuje to w ogóle jako czas wolny
jeszcze ktoś inny nie ma czasu, by organizować to wszystko w domu, więc woli pojechać “na gotowe”
ktoś może patrzy tylko na “modę” i chce robić, jak inni
inny ma już tak dość “rodzinnych” świąt, udawania, spełniania czyichś oczekiwań, że po prostu “ucieka”; ostatnio słyszałem taką opinię - “nigdy nie przypuszczałam, że kiedyś nie będę lubić świąt”

A powodów może być pewnie i więcej. Kiedyś sam byłem pod tym względem bardzo konserwatywny, ale z wiekiem akceptuję fakt, że wszystko się zmienia - i to niekoniecznie w tą stronę,a którą ja bym sobie wyobrażał. A przecież różni ludzie mają różne wyobrażenia/oczekiwania - i nie da się, by były wszystkie jednocześnie spełnione - bo się wykluczają ;-)

Spędzanie świąt za granicą