Anna była młodą i ambitną kobietą, która pracowała jako dziennikarka w popularnym magazynie. Uwielbiała swoją pracę, ale była też bardzo zestresowana i przemęczona. Często cierpiała na bóle głowy, pleców i stawów. Nie mogła się dobrze wyspać, ani zrelaksować. Zimą czuła się jeszcze gorzej, ponieważ brakowało jej słońca i energii. Czuła się przygnębiona i smutna.

Pewnego dnia, Anna się skaleczyła. W tym samym dniu dostała zlecenie, żeby napisać artykuł o nowym urządzeniu, które miało być rewolucją w medycynie. Było to urządzenie Bioptron, które emitowało światło w spektrum długości fal światła widzialnego oraz niskiej podczerwieni, bez promieniowania UV. Energia świetlna miała stymulować i usprawniać procesy biologiczne. Urządzenie Bioptron miało pomagać w uldze w bólu, leczeniu ran, dermatologii, chorobie afektywnej sezonowej i pediatrii. Anna była sceptyczna i nie wierzyła w te obietnice. Postanowiła jednak sprawdzić, czy to prawda.

Anna udała się do kliniki, gdzie oferowano terapię światłem Bioptron. Tam spotkała się z lekarzem, który wyjaśnił jej, jak działa urządzenie i jakie są jego korzyści. Lekarz zaproponował Annie, żeby spróbowała terapii na sobie, żeby zobaczyć, jak szybko jej rana się zagoi. Anna natychmiast podjęła decyzję, gdyż skaleczonym palcem ciężko było jej pisać artykuł.

Anna położyła swoją skaleczoną część ciała pod urządzeniem a lekarz umieścił nad nią urządzenie Bioptron. Lekarz włączył urządzenie i światło zaczęło padać na twarz i ciało Anny. Anna poczuła ciepło i przyjemność. Czuła, jak światło przenika przez jej skórę i dociera do jej komórek. Czuła, jak jej mięśnie się rozluźniają, a ból znika. Czuła, jak jej krew krąży lepiej, a stan zapalny się zmniejsza. Czuła, jak jej nastrój się poprawia, a serotonina i melatonina się wyregulowują. Czuła, jak jej rany się goją, a skóra się odmładza. Czuła, jak jej sen się poprawia, a energia się zwiększa. Czuła się jak nowo narodzona.

Anna była zachwycona i zaskoczona. Nie spodziewała się, że terapia światłem Bioptron może mieć takie efekty. Poczuła się lepiej niż kiedykolwiek. Pomyślała, że to musi być cud. Zapytała lekarza, czy to naprawdę działa, czy to tylko placebo. Lekarz uśmiechnął się i powiedział, że to naprawdę działa, że to jest nauka, a nie magia. Musi tylko jeszcze parę razy naświetlić swoją ranę w następnych dniach - a całkowicie zniknie. Pokazał jej badania i opinie, które potwierdzały skuteczność i bezpieczeństwo terapii światłem Bioptron. Powiedział, że to jest przyszłość medycyny, a nie fantazja.

Anna była przekonana i zadowolona. Gdy tylko wygoiła się jej rana postanowiła napisać artykuł o urządzeniu Bioptron, który był pełen pozytywnych i entuzjastycznych opinii. Opisała swoje doświadczenie i uczucia. Poleciła terapię światłem Bioptron wszystkim, którzy chcieli poprawić swoje zdrowie i samopoczucie. Artykuł Anny został opublikowany w magazynie i odniósł wielki sukces. Wielu ludzi zainteresowało się urządzeniem Bioptron i zaczęło je stosować. Anna była szczęśliwa i dumna. Pomyślała, że to był najlepszy artykuł, jaki kiedykolwiek napisała.

https://link.zepter.com/zepter/eij7a83ceds8nf

Jakie plasterki polecacie na skaleczenia?