Krótkoterminowo? Skoryguj walutę. Zgaduję, że masz oszczędności w BTC, a na niego będzie największa nagonka w kontekście energetyki. Z kolei Ethereum lada chwila przechodzi z Proof of Work na Proof of Stake, co oznacza, że drastycznie spadną wydatki energetyczne w tej sieci (rzędu 100x mniejszego zużycia energii), co może sprawić, że waluta stanie się ulubieńcem mainstreamowej prasy a za tym pójdzie wzrost popularności u laika.

Długoterminowo? Trzymaj, tam gdzie masz. Jeśli będziemy mieli światowe niepokoje, to IMO będzie rosnąć bardzo. Jeśli będziemy dążyli do stabilizacji… to też moim zdaniem będzie rosnąć, ale wolniej, i ze spadkami po drodze… ale rosnąć skutecznie zabezpieczając Twoją inwestycję przed inflacją. W krótkim terminie Bitcoinem rzuca, ale w długim nadal jest jak wirtualne złoto (tak, wciąż zaryzykuję to twierdzenie).

Czy warto jeszcze inwestować w kryptowaluty?