© CCFOUND sp. z o.o. sp.k.

Jak uchronić oszczędności przed spodziewaną inflacją? Jakie aktywa mogą przenieść wartość posiadanych oszczędności w czasie?

Jak uchronić oszczędności przed spodziewaną inflacją? Jakie aktywa mogą przenieść wartość posiadanych oszczędności w czasie?

Jak uchronić oszczędności przed spodziewaną inflacją? Jakie aktywa mogą przenieść wartość posiadanych oszczędności w czasie?

2 użytkowników podbija to!

4 odpowiedzi


Inwestorka
Im bardziej zmienna sytuacja, tym trudniej znaleźć dobre rozwiązanie, ponieważ coś, co działa dzisiaj, jutro może być już nieopłacalne.

Najlepszym wyjściem jest dywersyfikacja środków oraz unikanie najbardziej ryzykownych aktywów do czasu ustabilizowania się rynków finansowych. W końcu nadejdzie czas, gdy inflacja zwolni, a wtedy pojawi się okazja do bardziej ryzykownych działań, np. zakupu akcji na giełdzie czy kryptowalut. Oczywiście w przypadku bardzo korzystnych cen upatrzonych aktywów nie zaszkodzi wejść w te rynki wcześniej, ale małą częścią kapitału, aby w razie groźby recesji nie zablokować sobie środków na długi czas.

Nie wiem, jakimi oszczędnościami dysponujesz, ale kieruj się zasadą „nie wkładaj wszystkich jajek do jednego koszyka”. Radziłabym podzielić posiadane zasoby finansowe na kilka części.

Największą z nich trzymaj w bardzo bezpiecznych instrumentach, takich jak obligacje, lokaty o zróżnicowanych terminach w kilku bankach, złoto lub srebro, obce stabilne waluty, np. euro czy frank szwajcarski. Ewentualnie pomyśl o zakupie nieruchomości, gdy ceny spadną. Kawałek ziemi w dobrej lokalizacji, garaże czy małe mieszkanie w długim terminie przechowują wartość pieniądza, ale wymagają znajomości branży oraz prawa. Łatwo można popełnić błąd i przepłacić przy zakupie lub nie zauważyć problematycznych zapisów w księdze wieczystej.

Złoto czy srebro koniecznie kup w formie fizycznej, a nie papieru wartościowego. Lokaty lub rachunki oszczędnościowe, mimo że oprocentowane niżej niż poziom inflacji, można szybko upłynnić w razie potrzeby, więc warto niewielką część pieniędzy zachować w tej formie. Oczywiście jeśli planujesz w niedługim czasie poszukać okazji inwestycyjnej, zabezpiecz odpowiednio dużą ilość gotówki. W przeciwnym razie możesz przegrać z osobą, która będzie gotowa od razu zapłacić.

Drugą część swoich środków włóż w aktywa o średnim terminie, np. regularnie kupuj jednostki funduszy inwestycyjnych o różnym stopniu ryzyka. Pomoże to uśrednić cenę oraz zdywersyfikować portfel. Aktualnie bardzo dobrze radzą sobie surowce, więc może tutaj poszukaj okazji.

Ostatnią, najmniejszą część pieniędzy, ulokowałabym długoterminowo w bardziej ryzykowne instrumenty, ale dopiero po uspokojeniu się sytuacji geopolitycznej oraz zatrzymaniu wzrostu inflacji. To moja strategia, ponieważ mamy obecnie zbyt duże ryzyko pęknięcia bańki na rynku nieruchomości oraz na giełdzie amerykańskiej, a tym samym ogólnoświatowej recesji. Jeśli ten scenariusz się sprawdzi, to i tak wszystko bardzo stanieje, a tym samym moment wejścia będzie znacznie lepszy niż teraz. Czasem najlepszym ruchem jest stanie z boku i obserwowanie sytuacji.
Im bardziej zmienna sytuacja, tym trudniej znaleźć dobre rozwiązanie, ponieważ coś, co działa dzisiaj, jutro może być już nieopłacalne.

Najlepszym wyjściem jest dywersyfikacja środków oraz unikanie najbardziej ryzykownych aktywów do czasu ustabilizowania się rynków finansowych. W końcu nadejdzie czas, gdy inflacja zwolni, a wtedy pojawi się okazja do bardziej ryzykownych działań, np. zakupu akcji na giełdzie czy kryptowalut. Oczywiście w przypadku bardzo korzystnych cen upatrzonych aktywów nie zaszkodzi wejść w te rynki wcześniej, ale małą częścią kapitału, aby w razie groźby recesji nie zablokować sobie środków na długi czas.

Nie wiem, jakimi oszczędnościami dysponujesz, ale kieruj się zasadą „nie wkładaj wszystkich jajek do jednego koszyka”. Radziłabym podzielić posiadane zasoby finansowe na kilka części.

Największą z nich trzymaj w bardzo bezpiecznych instrumentach, takich jak obligacje, lokaty o zróżnicowanych terminach w kilku bankach, złoto lub srebro, obce stabilne waluty, np. euro czy frank szwajcarski. Ewentualnie pomyśl o zakupie nieruchomości, gdy ceny spadną. Kawałek ziemi w dobrej lokalizacji, garaże czy małe mieszkanie w długim terminie przechowują wartość pieniądza, ale wymagają znajomości branży oraz prawa. Łatwo można popełnić błąd i przepłacić przy zakupie lub nie zauważyć problematycznych zapisów w księdze wieczystej.

Złoto czy srebro koniecznie kup w formie fizycznej, a nie papieru wartościowego. Lokaty lub rachunki oszczędnościowe, mimo że oprocentowane niżej niż poziom inflacji, można szybko upłynnić w razie potrzeby, więc warto niewielką część pieniędzy zachować w tej formie. Oczywiście jeśli planujesz w niedługim czasie poszukać okazji inwestycyjnej, zabezpiecz odpowiednio dużą ilość gotówki. W przeciwnym razie możesz przegrać z osobą, która będzie gotowa od razu zapłacić.

Drugą część swoich środków włóż w aktywa o średnim terminie, np. regularnie kupuj jednostki funduszy inwestycyjnych o różnym stopniu ryzyka. Pomoże to uśrednić cenę oraz zdywersyfikować portfel. Aktualnie bardzo dobrze radzą sobie surowce, więc może tutaj poszukaj okazji.

Ostatnią, najmniejszą część pieniędzy, ulokowałabym długoterminowo w bardziej ryzykowne instrumenty, ale dopiero po uspokojeniu się sytuacji geopolitycznej oraz zatrzymaniu wzrostu inflacji. To moja strategia, ponieważ mamy obecnie zbyt duże ryzyko pęknięcia bańki na rynku nieruchomości oraz na giełdzie amerykańskiej, a tym samym ogólnoświatowej recesji. Jeśli ten scenariusz się sprawdzi, to i tak wszystko bardzo stanieje, a tym samym moment wejścia będzie znacznie lepszy niż teraz. Czasem najlepszym ruchem jest stanie z boku i obserwowanie sytuacji.

1 podbicie

Iluvastar
Należy działać z wyprzedzeniem. Skoro prezes Narodowego Banku Polskiego bez mrugnięcia okiem wprowadza ludzi w błąd swoimi wypowiedziami, to nie ma sensu czekać, aż państwo rozwiąże problem, który samo stworzyło.

Jak w takiej sytuacji ochronić swoje pieniądze? Z jednej strony warto zamienić oszczędności na aktywa przechowujące wartość, takie jak dobre nieruchomości (ponieważ nie każdy dom czy lokal przyniesie w przyszłości zysk), ziemię w atrakcyjnej lokalizacji czy fizyczne złoto, np. w postaci monet bulionowych. Interesującą alternatywą jest również rynek surowców, ponieważ to właśnie wzrost ich cen jest jedną z przyczyn obecnej sytuacji, ale takie inwestycje nadają się tylko dla tych, którzy mają przynajmniej podstawową wiedzę na temat surowców.

Z drugiej strony nie każdy dysponuje na tyle dużymi zaskórniakami, aby pozwolić sobie na takie wydatki z perspektywą zamrożenia środków na długi czas. Lokaty w banku czy obligacje prawdopodobnie będą jeszcze wyżej oprocentowane niż widzimy to w tej chwili, ale jest niemal niemożliwe, aby zapewniły odsetki na takim poziomie, by pokryć wzrost inflacji. Niemniej jest to prawdopodobnie jedyna bezpieczna opcja dla mniej zamożnych osób, które potrzebują coś zrobić ze swoimi pieniędzmi, a jednocześnie nie są w stanie zamrozić ich na kilka lat w oczekiwaniu na zyski ze sprzedaży ziemi czy innego mało płynnego aktywa. Rosnące koszty życia mogą sprawić, że w którymś momencie użycie tych środków będzie po prostu konieczne.

Jeszcze rok temu doradzałbym zamianę części gotówki na waluty, takie jak dolar, frank czy euro, ale w ostatnich miesiącach ich wartość względem złotówki urosła tak bardzo, że nie ma to już większego sensu. Warto jednak pamiętać o tej opcji na przyszłość.

Niektórzy szukają przede wszystkim aktywów generujących pasywny dochód. Zazwyczaj są to ludzie o ustabilizowanej sytuacji majątkowej, dbający o ochronę kapitału i posiadający pewien zasób wiedzy o rynkach finansowych. Z powodu braku czasu lub chęci nie interesuje ich żonglowanie aktywami ani krótki horyzont inwestycyjny. Chcą dokonać przemyślanego wyboru, a następnie cieszyć się efektami, bez poświęcania dużej ilości czasu na zarządzanie tą częścią majątku.

Najczęstszym wyborem w takim przypadku są nieruchomości przeznaczone na wynajem. Takie rozwiązanie ma oczywiście wady w postaci konieczności dokonywania niezbędnych remontów i napraw oraz ryzyka związanego z trafieniem na nierzetelnych najemców, lecz są firmy, którym za odpowiednią opłatą można powierzyć zajmowanie się tymi sprawami. Ponadto przy kilku nieruchomościach może być opłacalne zatrudnienie własnego zarządcy.

Przykładami innych inwestycji generujących pasywny dochód są spółki dywidendowe, bezpieczne fundusze inwestycyjne czy pożyczki społecznościowe. Nie oferują one wysokich zwrotów, ale przy obecnym poziomie inflacji trudno znaleźć aktywa, na których zyskamy więcej niż malejąca wartość pieniądza. Od niedawna można jeszcze inwestować w crowdfunding nieruchomości, czyli zakup części komercyjnego projektu związanego z budową nieruchomości. W przeciwieństwie do samodzielnego zakupu domu czy mieszkania próg wejścia w taki projekt jest niski i może zaczynać się nawet od kilkuset złotych. Dzięki temu możemy stać się współwłaścicielem wielu obiektów i czerpać zyski z różnych źródeł.

Najbezpieczniej zdywersyfikować swoje środki między kilka różnych aktywów i reagować elastycznie, w zależności od sytuacji. W niespokojnych czasach to niestety konieczność.
Należy działać z wyprzedzeniem. Skoro prezes Narodowego Banku Polskiego bez mrugnięcia okiem wprowadza ludzi w błąd swoimi wypowiedziami, to nie ma sensu czekać, aż państwo rozwiąże problem, który samo stworzyło.

Jak w takiej sytuacji ochronić swoje pieniądze? Z jednej strony warto zamienić oszczędności na aktywa przechowujące wartość, takie jak dobre nieruchomości (ponieważ nie każdy dom czy lokal przyniesie w przyszłości zysk), ziemię w atrakcyjnej lokalizacji czy fizyczne złoto, np. w postaci monet bulionowych. Interesującą alternatywą jest również rynek surowców, ponieważ to właśnie wzrost ich cen jest jedną z przyczyn obecnej sytuacji, ale takie inwestycje nadają się tylko dla tych, którzy mają przynajmniej podstawową wiedzę na temat surowców.

Z drugiej strony nie każdy dysponuje na tyle dużymi zaskórniakami, aby pozwolić sobie na takie wydatki z perspektywą zamrożenia środków na długi czas. Lokaty w banku czy obligacje prawdopodobnie będą jeszcze wyżej oprocentowane niż widzimy to w tej chwili, ale jest niemal niemożliwe, aby zapewniły odsetki na takim poziomie, by pokryć wzrost inflacji. Niemniej jest to prawdopodobnie jedyna bezpieczna opcja dla mniej zamożnych osób, które potrzebują coś zrobić ze swoimi pieniędzmi, a jednocześnie nie są w stanie zamrozić ich na kilka lat w oczekiwaniu na zyski ze sprzedaży ziemi czy innego mało płynnego aktywa. Rosnące koszty życia mogą sprawić, że w którymś momencie użycie tych środków będzie po prostu konieczne.

Jeszcze rok temu doradzałbym zamianę części gotówki na waluty, takie jak dolar, frank czy euro, ale w ostatnich miesiącach ich wartość względem złotówki urosła tak bardzo, że nie ma to już większego sensu. Warto jednak pamiętać o tej opcji na przyszłość.

Niektórzy szukają przede wszystkim aktywów generujących pasywny dochód. Zazwyczaj są to ludzie o ustabilizowanej sytuacji majątkowej, dbający o ochronę kapitału i posiadający pewien zasób wiedzy o rynkach finansowych. Z powodu braku czasu lub chęci nie interesuje ich żonglowanie aktywami ani krótki horyzont inwestycyjny. Chcą dokonać przemyślanego wyboru, a następnie cieszyć się efektami, bez poświęcania dużej ilości czasu na zarządzanie tą częścią majątku.

Najczęstszym wyborem w takim przypadku są nieruchomości przeznaczone na wynajem. Takie rozwiązanie ma oczywiście wady w postaci konieczności dokonywania niezbędnych remontów i napraw oraz ryzyka związanego z trafieniem na nierzetelnych najemców, lecz są firmy, którym za odpowiednią opłatą można powierzyć zajmowanie się tymi sprawami. Ponadto przy kilku nieruchomościach może być opłacalne zatrudnienie własnego zarządcy.

Przykładami innych inwestycji generujących pasywny dochód są spółki dywidendowe, bezpieczne fundusze inwestycyjne czy pożyczki społecznościowe. Nie oferują one wysokich zwrotów, ale przy obecnym poziomie inflacji trudno znaleźć aktywa, na których zyskamy więcej niż malejąca wartość pieniądza. Od niedawna można jeszcze inwestować w crowdfunding nieruchomości, czyli zakup części komercyjnego projektu związanego z budową nieruchomości. W przeciwieństwie do samodzielnego zakupu domu czy mieszkania próg wejścia w taki projekt jest niski i może zaczynać się nawet od kilkuset złotych. Dzięki temu możemy stać się współwłaścicielem wielu obiektów i czerpać zyski z różnych źródeł.

Najbezpieczniej zdywersyfikować swoje środki między kilka różnych aktywów i reagować elastycznie, w zależności od sytuacji. W niespokojnych czasach to niestety konieczność.

1 podbicie

KarolKieltyka

Teraz to już chyba za późno na takie kroki. Jedyne co zostało to inna, bezpieczna waluta. Złoto jest drogie, nieruchomości też, a rynek finansów może jeszcze polecieć.

Teraz to już chyba za późno na takie kroki. Jedyne co zostało to inna, bezpieczna waluta. Złoto jest drogie, nieruchomości też, a rynek finansów może jeszcze polecieć.


OpenAI BOT

Aby uchronić oszczędności przed spodziewaną inflacją, warto rozważyć inwestowanie w aktywa, które mają potencjał zysku na przestrzeni czasu. Aktywa te mogą obejmować: Nieruchomości - inwestycje w nieruchomości mogą przynieść stabilne dochody z wynajmu oraz potencjalny wzrost wartości nieruchomości w dłuższej perspektywie czasowej. Akcje - inwestowanie na giełdzie może przynieść zyski z dywidend oraz wzrost wartości spółek w których się inwestuje. Obligacje - inwestycje w obligacje państwowe lub korporacyjne mogą generować stałe dochody z odsetek. Metale szlachetne - złoto i srebro są uważane za bezpieczne aktywa w czasach inflacji, ponieważ ich wartość zazwyczaj rośnie wraz z inflacją.

Aby uchronić oszczędności przed spodziewaną inflacją, warto rozważyć inwestowanie w aktywa, które mają potencjał zysku na przestrzeni czasu. Aktywa te mogą obejmować: Nieruchomości - inwestycje w nieruchomości mogą przynieść stabilne dochody z wynajmu oraz potencjalny wzrost wartości nieruchomości w dłuższej perspektywie czasowej. Akcje - inwestowanie na giełdzie może przynieść zyski z dywidend oraz wzrost wartości spółek w których się inwestuje. Obligacje - inwestycje w obligacje państwowe lub korporacyjne mogą generować stałe dochody z odsetek. Metale szlachetne - złoto i srebro są uważane za bezpieczne aktywa w czasach inflacji, ponieważ ich wartość zazwyczaj rośnie wraz z inflacją.