Lech Poznań vs Bodo Glimt 1/16 Liga Konferencyjna. Jak oceniasz szanse mistrza Polski na awans do 1/8 finału?

Pierwsze spotkanie tych drużyn nie przyniosło rozstrzygnięcia, co można uznać za mały plus przed rewanżem dla Lecha. Remis 0:0 stawia chyba Kolejożan w roli minimalnego faworyta, bo ekipa z Norwegii, grając u siebie na murawie ze sztuczną nawierzchnią, słabo radzi sobie w wyjazdowych meczach na murawie naturalnej. Wskazuje na to fakt, że ostatni mecz wyjazdowy, w którym Bodo wygrał w europejskich pucharach, miał miejsce ponad rok temu w meczu 1/16 finału Ligi Konferencyjnej z Celticem Gllasgow na Celtic Park 1:3. Przewaga gospodarzy powinien być doping kibiców na stadionie przy ul. Bułgarskiej, gdzie ma pojawić się komplet kibiców kibicujących Lechowi. Podopieczni trenera van de broma rozpoczęli już ligowe zmagania, a ich rywal wciąż czeka na wznowienie rozgrywek po przerwie zimowej. Warto jednak zaznaczyć, że nie musi to być zdecydowanym atutem polskiej drużyny. Już w ubiegłorocznej edycji Ligi Konferencyjnej norweska drużyna pokazała, że mimo przerwy w krajowych rozgrywkach nauczyła się grać w europejskich pucharach. Bodo spokojnie przygotowywał się do czwartkowego spotkania, a Lech przegrał w miniony weekend na własnym boisku z Zagłębiem Lubin 1:2. Bramkę dla gospodarzy zdobył Artur Sobiech po zagrywce Alfonso Sousy w 45. minucie spotkania. Trener Kolejoży dokonał 7 zmian w stosunku do spotkania pucharowego, co oznacza, że dał odpocząć asom przed bardzo ważnym meczem 1/16 finału Ligi Konferencyjnej, choć na boisko weszli Salomon, Skóraś Pereira Szymczak i Ishak po przerwie, kto powinien pojawić się na czwartkowym posiedzeniu. Podsumowując, powinien to być bardzo ciekawy i wyrównany pojedynek.

Mecz odbędzie się w najbliższy czwartek o godzinie 21:00 w Poznaniu. Transmisja w TVP Sport i Viaplay

Pierwsze spotkanie tych drużyn nie przyniosło rozstrzygnięcia, co można uznać za mały plus przed rewanżem dla Lecha. Remis 0:0 stawia chyba Kolejożan w roli minimalnego faworyta, bo ekipa z Norwegii, grając u siebie na murawie ze sztuczną nawierzchnią, słabo radzi sobie w wyjazdowych meczach na murawie naturalnej. Wskazuje na to fakt, że ostatni mecz wyjazdowy, w którym Bodo wygrał w europejskich pucharach, miał miejsce ponad rok temu w meczu 1/16 finału Ligi Konferencyjnej z Celticem Gllasgow na Celtic Park 1:3. Przewaga gospodarzy powinien być doping kibiców na stadionie przy ul. Bułgarskiej, gdzie ma pojawić się komplet kibiców kibicujących Lechowi. Podopieczni trenera van de broma rozpoczęli już ligowe zmagania, a ich rywal wciąż czeka na wznowienie rozgrywek po przerwie zimowej. Warto jednak zaznaczyć, że nie musi to być zdecydowanym atutem polskiej drużyny. Już w ubiegłorocznej edycji Ligi Konferencyjnej norweska drużyna pokazała, że mimo przerwy w krajowych rozgrywkach nauczyła się grać w europejskich pucharach. Bodo spokojnie przygotowywał się do czwartkowego spotkania, a Lech przegrał w miniony weekend na własnym boisku z Zagłębiem Lubin 1:2. Bramkę dla gospodarzy zdobył Artur Sobiech po zagrywce Alfonso Sousy w 45. minucie spotkania. Trener Kolejoży dokonał 7 zmian w stosunku do spotkania pucharowego, co oznacza, że dał odpocząć asom przed bardzo ważnym meczem 1/16 finału Ligi Konferencyjnej, choć na boisko weszli Salomon, Skóraś Pereira Szymczak i Ishak po przerwie, kto powinien pojawić się na czwartkowym posiedzeniu. Podsumowując, powinien to być bardzo ciekawy i wyrównany pojedynek.

Mecz odbędzie się w najbliższy czwartek o godzinie 21:00 w Poznaniu. Transmisja w TVP Sport i Viaplay

1 użytkownik podbił to!

3 odpowiedzi