Ogólnie nie powinno się wpływać na naturę, ponieważ ta najlepiej wie, co robi. Jeśli jednak z jakiś powodów chcesz spróbować przyspieszyć poród, nie szkodząc sobie ani dziecku, możesz wypróbować kilka babcinych sposobów.

Pod koniec ciąży zaleca się dużo odpoczynku, ograniczanie aktywności fizycznej itp., więc samo się nasuwa, że przyspieszenie nieco tempa życia może doprowadzić do wcześniejszego porodu. Spędź aktywnie dzień - możesz posprzątać w domu, pojechać na zakupy, pójść na dłuższy spacer i dużo wchodzić i schodzić po schodach. Podobno to pomaga, warunkiem jest, aby się przy tym jak najbardziej “bujać”. Nie ma jednak gwarancji, że osiągniesz zamierzony rezultat, przykładowo moja siostra próbowała wywołać poród myjąc podłogi i chodząc pół dnia po schodach, ale bez efektu, mimo że była już po terminie.

Innym sposobem jest picie naparu z liści (nie owoców!) malin, ponieważ środek ten działa rozkurczająco na mięśnie. Babcie zalecają również dużo seksu.

Przed podjęciem działań zastanów się jednak, czy na pewno chcesz w to ingerować. Może Twój maluszek jeszcze nie jest gotowy na poród i potrzebuje kilku dni więcej. Dbaj o siebie i pamiętaj o regularnym KTG, aby mieć pewność, że z dzieckiem wszystko w porządku. Dużo zdrowia dla mamy i maluszka. Pozdrawiam

Czy istnieją naturalne sposoby wywołania porodu?