Z punktu widzenia konsumentów deflacja jest korzystna, ponieważ spadające ceny powodują, że mogą albo kupować więcej towarów, albo oszczędzić więcej pieniędzy. W krótkim terminie zjawisko deflacji zwykle nie jest szkodliwe, jednak gdy utrzymuje się zbyt długo, może oddziaływać bardzo negatywnie na całą gospodarkę.

Najpoważniejsze skutki deflacji to:

spirala deflacyjna – pojawia się, gdy ludzie, oczekując dalszego spadku cen, wolą zaczekać z zakupami i oszczędzają pieniądze, zamiast je wydawać. Powoduje to dalsze ograniczenie popytu i kolejne obniżki cen,
zmniejszenie opłacalności produkcji i inwestycji – firmy przestają inwestować i ograniczają produkcję,
spadek płac i wzrost bezrobocia,
wzrost zadłużenia gospodarstw domowych i przedsiębiorstw – spłata kredytów i pożyczek staje się coraz trudniejsza, ponieważ wzrasta realna wartość rat i odsetek,
zmniejszenie dochodów budżetowych państwa – np. z powodu mniejszych wpływów z podatku od towarów i usług,

W gospodarce rynkowej niebezpieczna jest zarówno deflacja, jak i zbyt wysoka inflacja. Oba zjawiska mogą bowiem wywołać recesję. Za optymalną uważana jest niska inflacja, a więc gdy jednak ceny rosną, ale w umiarkowanym tempie, ponieważ stymuluje to rozwój gospodarczy. Według ekonomistów wzrost cen nie jest groźny dla gospodarki, jeśli nie przekracza 5% w skali roku.

Powstają jednak wątpliwości co do deflacji, jeśli spojrzymy na rynek elektroniki. Od dwóch dekad jej ceny cały czas spadają, mimo to nie dochodzi do załamania rynku. Sprzedaż nowych generacji smartfonów idzie w najlepsze mimo, że ich ceny w ciągu 6 miesięcy mogą obniżyć się o kilkadziesiąt procent.

Reasumując na rynku elektroniki mamy od wielu lat do czynienia z deflacją , a mimo to, ten segment rynku ma się dobrze.

Czy czeka Nas teraz deflacja (2023/2024)?