Jadłospis czy plan żywieniowy - jaka formuła pracy z dietetykiem bardziej by Wam odpowiadała?

Zastanawiam się, co jest lepszą opcją z punktu widzenia klientów korzystających z pomocy dietetyka. Tradycyjnie dietetycy układają jadłospisy, ale ja od jakiegoś czasu zauważam, że jest to forma, która nie u wszystkich się sprawdza. Dlatego wprowadziłam plany żywieniowe jako alternatywę wobec jadłospisów. Na razie mam za mały odzew żeby wyciągnąć jakieś wnioski, postanowiłam więc zapytać Was. Co Wy byście wybrali - jadłospis z rozpisanymi na sztywno daniami na każdy dzień czy raczej plan żywieniowy, gdzie macie wytyczne i instrukcje samodzielnego planowania posiłków oraz pewną bazę propozycji potraw? * Pierwsza opcja nie wymaga zaangażowania w planowanie posiłków, tylko stosowania się do rozpiski. Każdego dnia przyrządzacie dania, które mają rozpisaną gramaturę produktów i instrukcję przygotowania i nie ma od tego odstępstwa. Wydaje się łatwe, bo wszystko jest podne niejako na tacy. Z drugiej strony jest to trudne organizacyjnie i często zdarza, się że nie mamy czasu na przygotowanie tych wszystkich posiłków albo nie mamy na coś zupełnie ochoty danego dnia i plan się sypie. * Druga opcja wymaga więcej pracy i myślenia na początku. Trzeba sprawdzić, ile porcji produktów danej grupy (zbożowych, nabiału, mięsnych i substytutów, tłuszczów, owoców i warzyw) powinno się jeść każdego żeby osiągnąć odpowiednio zbilansowaną dietę i odpowiednią dla siebie kaloryczność, a następnie rozpisać te porcje na 3-4 lub 5 posiłków i zaplanować posiłki korzystając z listy wymienników, gdzie znajdziecie informację ile gramów danego produktu przypada na 1 porcję. Klienci otrzymują także propozycje rozłożenia porcji na poszczególne posiłki w ciągu dnia, przykłady posiłków wpisujących się w te założenia oraz dodatkowo materiał z propozycjami dań na śniadania, przekąski, obiady i kolacje. Ta opcja moim zdaniem daje możliwość większej elastyczności i na dłuższą metę ma większą wartość edukacyjną. Ale czy ludziom będzie się chciało podjąć ten trud? Dajcie proszę znać, co Wy myślicie. W listopadzie planuję ruszyć z 14-dniowym programem zmiany nawyków żywieniowych właśnie na bazie planów żywieniowych (czyli opcji nr 2). Nacisk będą stawiała na edukację uczestników, przekazanie im wiedzy i kompetencji, budowanie i utrzymywanie motywacji oraz poczucie sprawczości i własnej skuteczności. Udział w programie póki pilotażowym będzie kosztował 50 zł i będę go prowadziała testowo na zamkniętej grupie na FB. Gdybyście mieli ochotę zerknąć i ocenić, czy wzięlibyście udział w czymś takim, to podrzucam link: [https: //fit40. pl/pl/p/Zdrowe-nawyki-zywieniowe-w-14-dni-/96](https: //fit40. pl/pl/p/Zdrowe-nawyki-zywieniowe-w-14-dni-/96)

Z góry dziękuję za wszystkie wypowiedzi, również te krytyczne - bardzo potrzebuję chłodnej oceny kogoś z zewnątrz: -)

Zastanawiam się, co jest lepszą opcją z punktu widzenia klientów korzystających z pomocy dietetyka. Tradycyjnie dietetycy układają jadłospisy, ale ja od jakiegoś czasu zauważam, że jest to forma, która nie u wszystkich się sprawdza. Dlatego wprowadziłam plany żywieniowe jako alternatywę wobec jadłospisów. Na razie mam za mały odzew żeby wyciągnąć jakieś wnioski, postanowiłam więc zapytać Was. Co Wy byście wybrali - jadłospis z rozpisanymi na sztywno daniami na każdy dzień czy raczej plan żywieniowy, gdzie macie wytyczne i instrukcje samodzielnego planowania posiłków oraz pewną bazę propozycji potraw? * Pierwsza opcja nie wymaga zaangażowania w planowanie posiłków, tylko stosowania się do rozpiski. Każdego dnia przyrządzacie dania, które mają rozpisaną gramaturę produktów i instrukcję przygotowania i nie ma od tego odstępstwa. Wydaje się łatwe, bo wszystko jest podne niejako na tacy. Z drugiej strony jest to trudne organizacyjnie i często zdarza, się że nie mamy czasu na przygotowanie tych wszystkich posiłków albo nie mamy na coś zupełnie ochoty danego dnia i plan się sypie. * Druga opcja wymaga więcej pracy i myślenia na początku. Trzeba sprawdzić, ile porcji produktów danej grupy (zbożowych, nabiału, mięsnych i substytutów, tłuszczów, owoców i warzyw) powinno się jeść każdego żeby osiągnąć odpowiednio zbilansowaną dietę i odpowiednią dla siebie kaloryczność, a następnie rozpisać te porcje na 3-4 lub 5 posiłków i zaplanować posiłki korzystając z listy wymienników, gdzie znajdziecie informację ile gramów danego produktu przypada na 1 porcję. Klienci otrzymują także propozycje rozłożenia porcji na poszczególne posiłki w ciągu dnia, przykłady posiłków wpisujących się w te założenia oraz dodatkowo materiał z propozycjami dań na śniadania, przekąski, obiady i kolacje. Ta opcja moim zdaniem daje możliwość większej elastyczności i na dłuższą metę ma większą wartość edukacyjną. Ale czy ludziom będzie się chciało podjąć ten trud? Dajcie proszę znać, co Wy myślicie. W listopadzie planuję ruszyć z 14-dniowym programem zmiany nawyków żywieniowych właśnie na bazie planów żywieniowych (czyli opcji nr 2). Nacisk będą stawiała na edukację uczestników, przekazanie im wiedzy i kompetencji, budowanie i utrzymywanie motywacji oraz poczucie sprawczości i własnej skuteczności. Udział w programie póki pilotażowym będzie kosztował 50 zł i będę go prowadziała testowo na zamkniętej grupie na FB. Gdybyście mieli ochotę zerknąć i ocenić, czy wzięlibyście udział w czymś takim, to podrzucam link: [https: //fit40. pl/pl/p/Zdrowe-nawyki-zywieniowe-w-14-dni-/96](https: //fit40. pl/pl/p/Zdrowe-nawyki-zywieniowe-w-14-dni-/96)

Z góry dziękuję za wszystkie wypowiedzi, również te krytyczne - bardzo potrzebuję chłodnej oceny kogoś z zewnątrz: -)

11 użytkowników podbija to!

12 odpowiedzi