Przede wszystkim trzeba ustalić zasady, które będą obowiązywały wszystkich.

Jeśli zdecydujecie, że godzina dziennie korzystania z komputera wystarczy, to nie możecie w jeden dzień ustąpić i zgodzić się na trzy. Konsekwencja jest trudna, ale konieczna do skutecznego wprowadzenia reguł w życie.

Tak samo trzeba dbać o dawanie dobrego przykładu, poprzez między innymi ograniczenie używania telefonu przez dorosłych domowników. Dzieci się zbuntują, gdy zobaczą, że rodzic może całe popołudnie skrolować sobie w telefonie, a oni nie mogą. Poza tym to straszny pożeracz czasu ;)

Trzeba również zadbać o wspólne spożywanie posiłków, podczas których telefony i inne urządzenia elektroniczne będą wyłączone. Nawet telewizor nie będzie właściwym towarzyszem, ponieważ przyciąga wzrok i utrudnia prowadzenie rozmowy. Często jest tak, że nie mamy okazji, by spokojnie i bez załatwiania jednocześnie innych spraw pobyć ze swoimi dziećmi. Dlatego wspólne jedzenie połączone z rozmową może wypełnić tę lukę i zbliżyć rodzinę do siebie.

U nas w domu wprowadziliśmy dodatkowo zasadę, że telefonów nie można zabierać do szkoły ani do sypialni. Dzięki temu dzieci nie ulegają pokusie zerkania do nich podczas lekcji, po zgaszeniu świateł lub zaraz po przebudzeniu. Wiem, że w wielu przypadkach kontakt z dzieckiem w godzinach lekcyjnych to konieczność, ale jeśli tylko można tego uniknąć, to moim zdaniem warto.

Jak mądrze korzystać z technologii w domu razem z dziećmi?