Sposobów na przechowywanie żywności jest wiele. Nasze babcie umiały przygotować różne rodzajów przetworów, wystarczyły wyparzone słoiki z dobrymi pokrywkami i ewentualnie odpowiednia zalewa. W ten sposób można przechować warzywa, owoce, wyciskać soki itp.

Nie każdy wie, że również mięso świetnie nadaje się do zakonserwowywania w słoikach, ostatecznie nazwa „konserwa” nie wzięła się znikąd :) Jadłam takie mięso, jest bardzo dobre. Jeśli natomiast nie chcemy używać słoików, a zależy nam na mięsie, warto wykorzystać stare metody, czyli solenie oraz wędzenie. Dawniej używano także ziół, a nawet pokrzyw, ale sól była zdecydowanie skuteczniejsza, a dodatkowo zabija drobnoustroje.

Bardzo skuteczną i jednocześnie super zdrową metodą jest kiszenie. Nie trzeba ograniczać się do ogórków czy kapusty, ponieważ do tego celu nadaje się m.in. cukinia, buraki, kalafior, rzodkiewki, marchew, pomidory czy papryka. Oprócz możliwości długiego przechowywania warzyw w takiej wersji zapewniamy sobie dawkę probiotyków, które poprawią naszą odporność lub pomogą odbudować florę bakteryjną w jelitach.

Owoce najdłużej przetrwają w formie suszonej, podobnie grzyby. Trzeba tylko pamiętać, by trzymać je w szczelnych pojemnikach. Można także przygotować z nich dżemy czy marmolady, tak jak jeszcze w niektórych domach robi się do dzisiaj.

Na koniec dodam, że u mnie na wsi można znaleźć przy niektórych domach ziemne piwnice, czyli specjalnie zbudowane, dość niskie pomieszczenia bez okna, przykryte z każdej strony (oprócz wejścia) ziemią. Gleba działa jak naturalna izolacja i nawet w lecie jest w nich chłodno. Dawniej korzystano z nich tak jak my dziś z lodówki, tylko w tym celu trzeba było wyjść z domu :)

Jak zabezpieczyć długotrwale żywność?