© CCFOUND sp. z o.o. sp.k.

Jakie są wady i zalety postu przerywanego?

Czytałam ostatnio, że regularne stosowanie postu przerywanego może przynieść duże korzyści naszemu organizmowi. Chciałabym spróbować, ale trochę się obawiam, że nie dam rady powstrzymać się od podjadania, ponieważ będę ciągle głodna, albo potem rzucę się na jedzenie. Czy możecie się podzielić swoimi doświadczeniami? Czy rzeczywiście odczuliście jakieś pozytywne efekty podczas stosowania takiego postu?

Czytałam ostatnio, że regularne stosowanie postu przerywanego może przynieść duże korzyści naszemu organizmowi. Chciałabym spróbować, ale trochę się obawiam, że nie dam rady powstrzymać się od podjadania, ponieważ będę ciągle głodna, albo potem rzucę się na jedzenie. Czy możecie się podzielić swoimi doświadczeniami? Czy rzeczywiście odczuliście jakieś pozytywne efekty podczas stosowania takiego postu?

15 użytkowników podbija to!

17 odpowiedzi


Andzo
Ja stosuje taki post od około 1.5 miesiąca. Najczęściej w formie 16/8 a póki co tylko ze 3 razy przez 24h. Łączę to jednak z dietą ketogeniczną, która sprawia, że generalnie mam mniejszy apetyt i łatwiej jest mi wytrwać.

Sumaryczny efekt zarówno tej diety jak i postu jest taki, że z jednej strony mam znacznie więcej energii i czuję się lepiej a z drugiej straciłem ponad 6 kilo. Nie mam też apetytu na słodkie rzeczy a wcześniej nie do pomyślenia było dla mnie bym przeszedł obok cukierka czy kawałka ciasta, które regularnie u nas lądują w pracy, bo zawsze ktoś ma urodziny czy inną okazję i przynosi.

Na pewno na początku warto to po prostu testować, sprawdzać jak to u nas działa, co działa i z czym mamy problem. Z czasem dojdziesz do tego jak to u siebie stosować.

Z takich cennych źródeł informacji to polecałbym kanał Braci Rodzeń na You Tube. Oni wiele mówią m.in. o tym poście i o tym jak się na niego przygotować - bo powinniśmy wcześniej uzupełnić niezbędne minerały i witaminy, tak aby nasz organizm nie wołał mocno o jakiś kawałek jedzonka.
Ja stosuje taki post od około 1.5 miesiąca. Najczęściej w formie 16/8 a póki co tylko ze 3 razy przez 24h. Łączę to jednak z dietą ketogeniczną, która sprawia, że generalnie mam mniejszy apetyt i łatwiej jest mi wytrwać.

Sumaryczny efekt zarówno tej diety jak i postu jest taki, że z jednej strony mam znacznie więcej energii i czuję się lepiej a z drugiej straciłem ponad 6 kilo. Nie mam też apetytu na słodkie rzeczy a wcześniej nie do pomyślenia było dla mnie bym przeszedł obok cukierka czy kawałka ciasta, które regularnie u nas lądują w pracy, bo zawsze ktoś ma urodziny czy inną okazję i przynosi.

Na pewno na początku warto to po prostu testować, sprawdzać jak to u nas działa, co działa i z czym mamy problem. Z czasem dojdziesz do tego jak to u siebie stosować.

Z takich cennych źródeł informacji to polecałbym kanał Braci Rodzeń na You Tube. Oni wiele mówią m.in. o tym poście i o tym jak się na niego przygotować - bo powinniśmy wcześniej uzupełnić niezbędne minerały i witaminy, tak aby nasz organizm nie wołał mocno o jakiś kawałek jedzonka.

5 podbić

Iluvastar
Post przerywany może przynieść wiele korzyści, ale trzeba go dostosować do swojej sytuacji. Nie musisz od razu rzucać się na głęboką wodę. Nie martwiłbym się również o uczucie głodu, ponieważ w czasie, gdy dozwolone jest jedzenie, możesz zjeść 2-3 solidne posiłki. Oczywiście lepsze efekty osiągniesz, gdy będziesz panować nad swoim apetytem, ale najpierw sprawdź, jaką wytrzymałość ma Twój organizm.
Masz kilka możliwości do wyboru:
- łagodny post skupiający się na stosowaniu okna żywieniowego w ciągu dnia, np. w układzie 8 godzin przeznaczonych na posiłki i 16 godzin wstrzemięźliwości,
- bardziej wymagająca metoda, zakładająca znaczne ograniczanie spożycia kalorii przez dzień lub dwa w trakcie tygodnia, przykładowo jemy w takim przypadku tylko dwa lekkie posiłki we wtorki i piątki, a w pozostałe dni nie stosujemy żadnych ograniczeń,
- najtrudniejszy post oznacza głodówkę w wybrane dni tygodnia, czyli przez 24 godziny możemy pić wyłącznie napoje.
Według badań najbardziej zauważalnym efektem postu jest utrata masy ciała, ponieważ po około 12 godzinach od ostatniego posiłku nasz organizm przestawia się na czerpanie energii z tkanki tłuszczowej, co prowadzi do jej redukcji. Poza tym w tym czasie dochodzi do autofagii, czyli oczyszczania się organizmu, a to bardzo ważny proces. Badacze wskazali także potencjalne korzyści dla osób z nadciśnieniem, stanami zapalnymi, problemami sercowo-naczyniowymi, a nawet tych zmagających się z nowotworami, lecz nie jestem lekarzem, więc nie potrafię ocenić prawdziwości takich doniesień.
Osobiście od jakiegoś czasu stosuję drugą z wymienionych metod, czyli znaczne ograniczenie ilości spożywanego jedzenia w poniedziałki i piątki. W tym czasie jem zazwyczaj pełnoziarnisty chleb i zupę. Na początku było ciężko, czułem się bardzo słaby i wszędzie pachniało mi jedzeniem, ale po 3-4 tygodniach było już znacznie lepiej. Piję w tym czasie dużo wody i słabej herbaty oraz wcześniej kładę się spać. Zauważyłem, że jestem wtedy niezwykle skoncentrowany i nie potrzebuję pobudzać organizmu kawą. Oczywiście straciłem parę kilogramów, mimo braku ćwiczeń i raczej siedzącego trybu życia. Jestem zadowolony i polecam tę metodę żywieniową.
Post przerywany może przynieść wiele korzyści, ale trzeba go dostosować do swojej sytuacji. Nie musisz od razu rzucać się na głęboką wodę. Nie martwiłbym się również o uczucie głodu, ponieważ w czasie, gdy dozwolone jest jedzenie, możesz zjeść 2-3 solidne posiłki. Oczywiście lepsze efekty osiągniesz, gdy będziesz panować nad swoim apetytem, ale najpierw sprawdź, jaką wytrzymałość ma Twój organizm.
Masz kilka możliwości do wyboru:
- łagodny post skupiający się na stosowaniu okna żywieniowego w ciągu dnia, np. w układzie 8 godzin przeznaczonych na posiłki i 16 godzin wstrzemięźliwości,
- bardziej wymagająca metoda, zakładająca znaczne ograniczanie spożycia kalorii przez dzień lub dwa w trakcie tygodnia, przykładowo jemy w takim przypadku tylko dwa lekkie posiłki we wtorki i piątki, a w pozostałe dni nie stosujemy żadnych ograniczeń,
- najtrudniejszy post oznacza głodówkę w wybrane dni tygodnia, czyli przez 24 godziny możemy pić wyłącznie napoje.
Według badań najbardziej zauważalnym efektem postu jest utrata masy ciała, ponieważ po około 12 godzinach od ostatniego posiłku nasz organizm przestawia się na czerpanie energii z tkanki tłuszczowej, co prowadzi do jej redukcji. Poza tym w tym czasie dochodzi do autofagii, czyli oczyszczania się organizmu, a to bardzo ważny proces. Badacze wskazali także potencjalne korzyści dla osób z nadciśnieniem, stanami zapalnymi, problemami sercowo-naczyniowymi, a nawet tych zmagających się z nowotworami, lecz nie jestem lekarzem, więc nie potrafię ocenić prawdziwości takich doniesień.
Osobiście od jakiegoś czasu stosuję drugą z wymienionych metod, czyli znaczne ograniczenie ilości spożywanego jedzenia w poniedziałki i piątki. W tym czasie jem zazwyczaj pełnoziarnisty chleb i zupę. Na początku było ciężko, czułem się bardzo słaby i wszędzie pachniało mi jedzeniem, ale po 3-4 tygodniach było już znacznie lepiej. Piję w tym czasie dużo wody i słabej herbaty oraz wcześniej kładę się spać. Zauważyłem, że jestem wtedy niezwykle skoncentrowany i nie potrzebuję pobudzać organizmu kawą. Oczywiście straciłem parę kilogramów, mimo braku ćwiczeń i raczej siedzącego trybu życia. Jestem zadowolony i polecam tę metodę żywieniową.

5 podbić

Inwestorka
Kilka lat temu stosowałam post przerywany z bardzo dobrym skutkiem. Co prawda po zajściu w ciążę przestałam się pilnować, ale planuję wrócić do tej praktyki najszybciej jak się da.
Zaczynałam od metody 12/12, czyli moje okno żywieniowe wypadało mniej więcej między 8 rano a 8 wieczorem, ponieważ późno chodzę spać. Chciałam w ten sposób skończyć z nawykiem wieczornego podjadania. Z czasem udało mi się skrócić ten czas do 10/14, czyli pierwszy posiłek jadłam około 10 rano, a ostatni o godzinie 7 lub 8 wieczorem. Przez jakieś dwa miesiące stosowałam nawet tryb 8/16, zaczynając okno żywieniowe o godzinie 11, lecz w zimie nie udało mi się kontynuować tego zwyczaju, ponieważ czułam się znacznie bardziej głodna niż wcześniej.
Jeśli chodzi o efekty, schudłam 3 kilogramy, a organizm po pierwszym szoku przyzwyczaił się do otrzymywania jedzenia tylko w wyznaczonych godzinach. Najtrudniejszy był pierwszy tydzień. W razie kryzysu piłam wodę. Moja samodyscyplina również zdecydowanie się poprawiła dzięki postowi. Posiłki jadłam bardziej regularnie niż wcześniej, ponieważ wiedziałam, że nie podjem dodatkowo wieczorem. Jelita także odczuły różnicę.
Nie wiem, czy to wpływ postu, lecz stałam się bardziej skupiona. Nie szukałam okazji do jedzenia ani nie zaglądałam do lodówki, więc łatwiej było mi pracować. Podobny efekt miałam podczas stosowania postu o chlebie i wodzie w wybrany dzień tygodnia. Spróbuj. O ile Twój stan zdrowia jest dobry, nic nie tracisz, a możesz wiele zyskać.
Kilka lat temu stosowałam post przerywany z bardzo dobrym skutkiem. Co prawda po zajściu w ciążę przestałam się pilnować, ale planuję wrócić do tej praktyki najszybciej jak się da.
Zaczynałam od metody 12/12, czyli moje okno żywieniowe wypadało mniej więcej między 8 rano a 8 wieczorem, ponieważ późno chodzę spać. Chciałam w ten sposób skończyć z nawykiem wieczornego podjadania. Z czasem udało mi się skrócić ten czas do 10/14, czyli pierwszy posiłek jadłam około 10 rano, a ostatni o godzinie 7 lub 8 wieczorem. Przez jakieś dwa miesiące stosowałam nawet tryb 8/16, zaczynając okno żywieniowe o godzinie 11, lecz w zimie nie udało mi się kontynuować tego zwyczaju, ponieważ czułam się znacznie bardziej głodna niż wcześniej.
Jeśli chodzi o efekty, schudłam 3 kilogramy, a organizm po pierwszym szoku przyzwyczaił się do otrzymywania jedzenia tylko w wyznaczonych godzinach. Najtrudniejszy był pierwszy tydzień. W razie kryzysu piłam wodę. Moja samodyscyplina również zdecydowanie się poprawiła dzięki postowi. Posiłki jadłam bardziej regularnie niż wcześniej, ponieważ wiedziałam, że nie podjem dodatkowo wieczorem. Jelita także odczuły różnicę.
Nie wiem, czy to wpływ postu, lecz stałam się bardziej skupiona. Nie szukałam okazji do jedzenia ani nie zaglądałam do lodówki, więc łatwiej było mi pracować. Podobny efekt miałam podczas stosowania postu o chlebie i wodzie w wybrany dzień tygodnia. Spróbuj. O ile Twój stan zdrowia jest dobry, nic nie tracisz, a możesz wiele zyskać.

4 podbić

ttFUND
Witaj! 

Ja stosuje zazwyczaj 24 godzinna pauze od jedzenia tylko w polaczeniu z piciem w tym czasie duzej ilosci wody w dniu  mojej  pracy kierowcy. 

Najlepszy i sprawdzony przezemnie sposob i efekt dzialania jest raz lub 2 razy w miesiacu w godzinach pracy od 18:00 do 18:00 nastepnego dnia, zeby spalic stare poklady komorek i jedzenia z organizmu. 

Do tego w tym dniu dokladam jeszcze trening na silowni ok. 45min  calego ciala bez przerw na odpoczynek  i ok. 45 sauny po wykonanej w tym dniu pracy.

Polecam Sprobowac!
Witaj! 

Ja stosuje zazwyczaj 24 godzinna pauze od jedzenia tylko w polaczeniu z piciem w tym czasie duzej ilosci wody w dniu  mojej  pracy kierowcy. 

Najlepszy i sprawdzony przezemnie sposob i efekt dzialania jest raz lub 2 razy w miesiacu w godzinach pracy od 18:00 do 18:00 nastepnego dnia, zeby spalic stare poklady komorek i jedzenia z organizmu. 

Do tego w tym dniu dokladam jeszcze trening na silowni ok. 45min  calego ciala bez przerw na odpoczynek  i ok. 45 sauny po wykonanej w tym dniu pracy.

Polecam Sprobowac!

3 podbić

AthensPhotomania
Zainteresowałam się tym tematem kiedy mój mąż postanowił wprowadzić w życie taki rodzaj Postu a który przyniósł mu bardzo zadowalające efekty w postaci utraty 16 kg wagi w ciągu okolo 5-6 miesięcy. Muszę tutaj dodać że mąż  trenuje od wielu lat boks oraz biega i ćwiczy na siłowni 5-6 razy w tygodniu w sumie, więc jest bardzo aktywny fizycznie. Zachwycona tymi efektami sama zaczęłam stosować post przez około 4 miesiące, Zauważalnie odczułam poprawę nastroju, przypływ energii i znaczne ograniczenie apetytu po pewnym czasie. Waga znacząco nie spadła w moim przypadku jakieś 3-4 kg przy siedzącej pracy i spacerach na dystansie średnio 130km miesięcznie ale samopoczucie było dużo lepsze. Kondycja fizyczna oraz stan skóry też uległ poprawie. Z przeprowadzonych badań wynika że  ponoć dużo lepsze efekty widać u mężczyzn jeśli chodzi o utratę tkanki tłuszczowej. Sam proces Autofagii też jest fascynujący i warto się o nim dowiedzieć więcej.                                             Podsumowując, na podstawie własnych obserwacji oraz zebranych informacji które były mi potrzebne do podjęcia decyzji o rozpoczęciu Postu Przerywanego uważam że w wielu przypadkach może on bardzo poprawić stan zdrowia i ogólną kondycję. Nie jest on jednak dla każdego wymaga silnej woli oraz świadomości jak to działa i po co tak naprawdę decydujemy się na takie wyzwanie. Powodzenia życzę i serdecznie pozdrawiam autorkę pytania 😊
Zainteresowałam się tym tematem kiedy mój mąż postanowił wprowadzić w życie taki rodzaj Postu a który przyniósł mu bardzo zadowalające efekty w postaci utraty 16 kg wagi w ciągu okolo 5-6 miesięcy. Muszę tutaj dodać że mąż  trenuje od wielu lat boks oraz biega i ćwiczy na siłowni 5-6 razy w tygodniu w sumie, więc jest bardzo aktywny fizycznie. Zachwycona tymi efektami sama zaczęłam stosować post przez około 4 miesiące, Zauważalnie odczułam poprawę nastroju, przypływ energii i znaczne ograniczenie apetytu po pewnym czasie. Waga znacząco nie spadła w moim przypadku jakieś 3-4 kg przy siedzącej pracy i spacerach na dystansie średnio 130km miesięcznie ale samopoczucie było dużo lepsze. Kondycja fizyczna oraz stan skóry też uległ poprawie. Z przeprowadzonych badań wynika że  ponoć dużo lepsze efekty widać u mężczyzn jeśli chodzi o utratę tkanki tłuszczowej. Sam proces Autofagii też jest fascynujący i warto się o nim dowiedzieć więcej.                                             Podsumowując, na podstawie własnych obserwacji oraz zebranych informacji które były mi potrzebne do podjęcia decyzji o rozpoczęciu Postu Przerywanego uważam że w wielu przypadkach może on bardzo poprawić stan zdrowia i ogólną kondycję. Nie jest on jednak dla każdego wymaga silnej woli oraz świadomości jak to działa i po co tak naprawdę decydujemy się na takie wyzwanie. Powodzenia życzę i serdecznie pozdrawiam autorkę pytania 😊

3 podbić

TomekWronski
Ja polecam schudłem już 7-8 kilo. Nie jem śniadań, pierwszy posiłek to obiad czuję się dobrze. Dodatkowo raz na jakieś 2 tygodnie robię post, że nie jem cały dzień, ale dużo piję (wodę i kawę czarną). Zobacz jak będziesz się czuła. to najważniejsze. Co do podjadania to tylko od Ciebie zależy. to takie proste. Ale najlepiej po prostu usuń ze swojego zasięgu rzeczy, które mogłabyś podjadać :) Powodzenia!
Ja polecam schudłem już 7-8 kilo. Nie jem śniadań, pierwszy posiłek to obiad czuję się dobrze. Dodatkowo raz na jakieś 2 tygodnie robię post, że nie jem cały dzień, ale dużo piję (wodę i kawę czarną). Zobacz jak będziesz się czuła. to najważniejsze. Co do podjadania to tylko od Ciebie zależy. to takie proste. Ale najlepiej po prostu usuń ze swojego zasięgu rzeczy, które mogłabyś podjadać :) Powodzenia!

2 podbić

Ziggy
Spokojnie dasz radę! :)

Post przerywany jest w zasadzie czymś naturalnym i organizm mimo, że może domagać się jedzenia poradzi sobie z tą trudnością. Ciekawostką jest fakt, że jesteśmy głodni wtedy kiedy sami się nauczyliśmy być. Jesteśmy głodni co trzy godziny wtedy kiedy zwyczajowo jemy co trzy godziny. Jeżeli jedlibyśmy co 20godzin to sygnał głodu będzie wysyłany z organizmu co ok. 20 godzin. Wystarczy spojrzeć na noworodki: najpierw dostają jeść kiedy płaczą potem “koniecznie” co 3 godziny. Gdybyśmy jako dorośli mieli spożywać co 3 godziny posiłki i miał by to być nasz “must have” to byśmy nie dociągnęli nawet do średniowiecza…. ludzie pierwotni z pewnością nie jedli co 3 godz.

Ważne w poście przerywanym jest stopniowe wprowadzanie takiego stylu jedzenia oraz rodzaj spożywanych pokarmów. Dieta nisko węglowodanowa jest mocnym wsparciem w prowadzeniu postów. Przy standardowej diecie większą rolę gra jednak decyzja w wytrwaniu i metoda małych kroczków. Przy uczuciu głodu można ratować się wodą bo co ciekawe czasem mylimy pragnienie z głodem.

Jak się zabrać za post przerywany? Zapraszam dalej!
Spokojnie dasz radę! :)

Post przerywany jest w zasadzie czymś naturalnym i organizm mimo, że może domagać się jedzenia poradzi sobie z tą trudnością. Ciekawostką jest fakt, że jesteśmy głodni wtedy kiedy sami się nauczyliśmy być. Jesteśmy głodni co trzy godziny wtedy kiedy zwyczajowo jemy co trzy godziny. Jeżeli jedlibyśmy co 20godzin to sygnał głodu będzie wysyłany z organizmu co ok. 20 godzin. Wystarczy spojrzeć na noworodki: najpierw dostają jeść kiedy płaczą potem “koniecznie” co 3 godziny. Gdybyśmy jako dorośli mieli spożywać co 3 godziny posiłki i miał by to być nasz “must have” to byśmy nie dociągnęli nawet do średniowiecza…. ludzie pierwotni z pewnością nie jedli co 3 godz.

Ważne w poście przerywanym jest stopniowe wprowadzanie takiego stylu jedzenia oraz rodzaj spożywanych pokarmów. Dieta nisko węglowodanowa jest mocnym wsparciem w prowadzeniu postów. Przy standardowej diecie większą rolę gra jednak decyzja w wytrwaniu i metoda małych kroczków. Przy uczuciu głodu można ratować się wodą bo co ciekawe czasem mylimy pragnienie z głodem.

Jak się zabrać za post przerywany? Zapraszam dalej!

Zapłać, jeśli chcesz zobaczyć resztę odpowiedzi

1 $


1 podbicie

KamilaFit40
Odpowiem jako dietetyk i osoba, stosująca okresowo post przerywany. Na temat IF (Intermittent Fasting) przeprowadzono już dosyć dużo badań, warto więc zapoznać się z zaletami i wadami oraz przeciwwskazaniami do stosowania IF opartymi na rzetelnej wiedzy. Tutaj jeszcze link do mojego artykułu na temat IF: https://mojdietetyk.pl/aktualnosci/intermittent-fasting-zloty-graal-odchudzania.html
Odpowiem jako dietetyk i osoba, stosująca okresowo post przerywany. Na temat IF (Intermittent Fasting) przeprowadzono już dosyć dużo badań, warto więc zapoznać się z zaletami i wadami oraz przeciwwskazaniami do stosowania IF opartymi na rzetelnej wiedzy. Tutaj jeszcze link do mojego artykułu na temat IF: https://mojdietetyk.pl/aktualnosci/intermittent-fasting-zloty-graal-odchudzania.html

Zapłać, jeśli chcesz zobaczyć resztę odpowiedzi

2 $

https://mojdietetyk.pl/aktua...

1 podbicie

chomikgrizzly
Zalety, jesli zjadłem o godz. 23:00, potem jem dopiero o np: 17:00-18:00 śniadanie, to co zauwazyłem, że odporność wzrosła zauważalnie, tzn uruchomiły sie fajne mechanizmy przetrwania. Ale warunki, od śniadania do tej 23:00 trzeba sie rzeczywiscie nażreć, czyli te 2200-3000 kalorii, A potem rano do tej 17-18 trzeba sie duzo opić, tak z 1-2L, najlepiej mixy liściastych, np: natka pietruszki, albo jarmuż (zblanszowany, nie gotowany), albo szpinak mrozony, ogolnie bez cukrów, liście nie przerywaja postu, a nawet jesli to jest to stan bliski postu na moment i nie wyrzuca Ci insuliny, wiec technizniej dalej jestesc na poście. Ja łamałem to i do natki dawałem kiwi twarde (cukru mało, ale jednak to owoc) mmm niezauwazyłem roznicy, dalej zdychałemz  głodu do 17:00 to jest super uczucie i nie super. Suepr dlatego, że czujesz, ze mzoesz zdychać z głodu i nadal mieć siły, i wtedy łancza sie spalanie tłuszczu, i te fajne mechanizmy przetrwania,  biedny organizm, jak szczur rzucony do słoja z wodą, musi przebierać łapkami, ale wie, że dostanie zarcie jak go przyzwyczaisz (organizm, nie szczura:) i mozna sie zdumiec ile bez jedzneia i jak intensywnie można np: wykonac trening, ja to robiłem na rzeźbe. Moje 2 grosze, nie płąc za to czasem:)
Zalety, jesli zjadłem o godz. 23:00, potem jem dopiero o np: 17:00-18:00 śniadanie, to co zauwazyłem, że odporność wzrosła zauważalnie, tzn uruchomiły sie fajne mechanizmy przetrwania. Ale warunki, od śniadania do tej 23:00 trzeba sie rzeczywiscie nażreć, czyli te 2200-3000 kalorii, A potem rano do tej 17-18 trzeba sie duzo opić, tak z 1-2L, najlepiej mixy liściastych, np: natka pietruszki, albo jarmuż (zblanszowany, nie gotowany), albo szpinak mrozony, ogolnie bez cukrów, liście nie przerywaja postu, a nawet jesli to jest to stan bliski postu na moment i nie wyrzuca Ci insuliny, wiec technizniej dalej jestesc na poście. Ja łamałem to i do natki dawałem kiwi twarde (cukru mało, ale jednak to owoc) mmm niezauwazyłem roznicy, dalej zdychałemz  głodu do 17:00 to jest super uczucie i nie super. Suepr dlatego, że czujesz, ze mzoesz zdychać z głodu i nadal mieć siły, i wtedy łancza sie spalanie tłuszczu, i te fajne mechanizmy przetrwania,  biedny organizm, jak szczur rzucony do słoja z wodą, musi przebierać łapkami, ale wie, że dostanie zarcie jak go przyzwyczaisz (organizm, nie szczura:) i mozna sie zdumiec ile bez jedzneia i jak intensywnie można np: wykonac trening, ja to robiłem na rzeźbe. Moje 2 grosze, nie płąc za to czasem:)

1 podbicie

everlastdg
Do osob odpowiadajacych - pomijajac anegdotyczne efekty (schudlem, poczulam sie lepiej itd) - jaka ‘nauka’ stoi faktycznie za takim sposobem odzywiania, a w zasadzie poszczenia?
Do osob odpowiadajacych - pomijajac anegdotyczne efekty (schudlem, poczulam sie lepiej itd) - jaka ‘nauka’ stoi faktycznie za takim sposobem odzywiania, a w zasadzie poszczenia?

AdamR
Na początku może boleć Cię głowa.

Wytrwaj ile możesz i wydłużaj okres za każdym razem.

Dobrze wprowadzić go cyklicznie do swojego życia.

Np. wybrać jeden dzień w tygodniu na post.
Na początku może boleć Cię głowa.

Wytrwaj ile możesz i wydłużaj okres za każdym razem.

Dobrze wprowadzić go cyklicznie do swojego życia.

Np. wybrać jeden dzień w tygodniu na post.

AdamBytof
Z postem przerywanym zetknąłem się ok. 10 lat temu. Zachwyciły mnie wyniki badań tego rodzaju odżywiania na stan zdrowia mózgu i spadek ilości tkanki tłuszczowej oraz wzrost tkanki mięśniowej (tzw. rekompozycja ciała). Stosowałem i stosuję w dalszym ciągu różnego rodzaju protokoły IF: “eat stop eat” (raz lub dwa razy w tygodniu), okno żywieniowe 8/16 i 10/14. Pomimo dość nieregularnego stosowania i zmiany protokołów jestem z tego rodzaju żywienia bardzo zadowolony. Reguluję sobie nim wagę bez większych problemów. 
Uczucie głodu dość łatwo można opanować, pijąc dużo wody oraz różnymi “sztuczkami psychologicznymi”, np. mówisz sobie, że zjesz za 15 minut… umysł się uspokaja, a po 15 minutach odczucie głodu znika. Głód przychodzi falami, jeżeli przetrzymasz falę głodu, odczucie głodu odchodzi. Po kilku dniach organizm się przyzwyczaja i głód przestaje się pojawiać.
Kiedy stosujesz łagodniejsze formy IF, np. okno 12/12 to w oknie żywieniowym polecam jeść zgodnie z pojawiającym się głodem, TYLKO wtedy, gdy czujesz głód i TYLKO tyle, by głód zniknął, czyli jeść mniejsze porcje.
Bardzo fajnym dodatkiem do IF jest carb cycling albo carb back loading, czyli zarządzanie podażą węglowodanów w czasie. Węgle odpowiadają za podniesienie poziomu insuliny i odkładanie tłuszczu w organizmie. Kiedy otwierasz okno żywieniowe w IF i zaczynasz jeść, niech pierwszy posiłek będzie białkowo-tłuszczowy, bez węglowodanów (bez ziemniaków, makaronu, ryżu, kasz, pieczywa itp.). Może to być np. mięso z sałatą, jaja z pomidorami, kawa kuloodporna itp. Dzięki temu nie podniesiesz poziomu insuliny i proces spalania tłuszczu będzie jeszcze przez 3-4 godziny kontynuowany nawet w oknie żywieniowym. Węglowodany wprowadzasz na ostatnie 4 godziny okna, co sprzyja np. podniesieniu ilości tryptofanu, z którego produkowana jest serotonina i melatonina, co sprzyja zasypianiu i polepszeniu jakości snu. Dobry sen zwiększa insulinowrażliwość i leptynowrażliwość, czyli sprzyja zdrowiu i odchudzaniu. Kiedy jeszcze do tego wieczorem, przed wprowadzeniem węgli robisz trening siłowy, to węglowodany po treningu przyspieszą budowę mięśni, a insulina poprowadzi cukier prosto do "opróżnionych z glikogenu” mięśni, dzięki czemu szybciej się zregenerują. Same plusy. Bardzo, bardzo polecam! Efekty murowane! :)
Z postem przerywanym zetknąłem się ok. 10 lat temu. Zachwyciły mnie wyniki badań tego rodzaju odżywiania na stan zdrowia mózgu i spadek ilości tkanki tłuszczowej oraz wzrost tkanki mięśniowej (tzw. rekompozycja ciała). Stosowałem i stosuję w dalszym ciągu różnego rodzaju protokoły IF: “eat stop eat” (raz lub dwa razy w tygodniu), okno żywieniowe 8/16 i 10/14. Pomimo dość nieregularnego stosowania i zmiany protokołów jestem z tego rodzaju żywienia bardzo zadowolony. Reguluję sobie nim wagę bez większych problemów. 
Uczucie głodu dość łatwo można opanować, pijąc dużo wody oraz różnymi “sztuczkami psychologicznymi”, np. mówisz sobie, że zjesz za 15 minut… umysł się uspokaja, a po 15 minutach odczucie głodu znika. Głód przychodzi falami, jeżeli przetrzymasz falę głodu, odczucie głodu odchodzi. Po kilku dniach organizm się przyzwyczaja i głód przestaje się pojawiać.
Kiedy stosujesz łagodniejsze formy IF, np. okno 12/12 to w oknie żywieniowym polecam jeść zgodnie z pojawiającym się głodem, TYLKO wtedy, gdy czujesz głód i TYLKO tyle, by głód zniknął, czyli jeść mniejsze porcje.
Bardzo fajnym dodatkiem do IF jest carb cycling albo carb back loading, czyli zarządzanie podażą węglowodanów w czasie. Węgle odpowiadają za podniesienie poziomu insuliny i odkładanie tłuszczu w organizmie. Kiedy otwierasz okno żywieniowe w IF i zaczynasz jeść, niech pierwszy posiłek będzie białkowo-tłuszczowy, bez węglowodanów (bez ziemniaków, makaronu, ryżu, kasz, pieczywa itp.). Może to być np. mięso z sałatą, jaja z pomidorami, kawa kuloodporna itp. Dzięki temu nie podniesiesz poziomu insuliny i proces spalania tłuszczu będzie jeszcze przez 3-4 godziny kontynuowany nawet w oknie żywieniowym. Węglowodany wprowadzasz na ostatnie 4 godziny okna, co sprzyja np. podniesieniu ilości tryptofanu, z którego produkowana jest serotonina i melatonina, co sprzyja zasypianiu i polepszeniu jakości snu. Dobry sen zwiększa insulinowrażliwość i leptynowrażliwość, czyli sprzyja zdrowiu i odchudzaniu. Kiedy jeszcze do tego wieczorem, przed wprowadzeniem węgli robisz trening siłowy, to węglowodany po treningu przyspieszą budowę mięśni, a insulina poprowadzi cukier prosto do "opróżnionych z glikogenu” mięśni, dzięki czemu szybciej się zregenerują. Same plusy. Bardzo, bardzo polecam! Efekty murowane! :)

PsychologOnline
Stosuję ten styl jedzenia od czerwca, wraz z dietą nisko-węglowodanową. Ponieważ łatwiej jest mi nie jeść rano, to pierwszy posiłek jem ok. 12tej. Wtedy ostatni przypada na ok. 20.00. W zasadzie jem dwa posiłki, głównie białkowo -tłuszczowe. Piję wodę regularnie, nie mam uczucia głodu ani potrzeby jedzenia słodkiego. Jak mi się chce coś przegryźć jem orzechy lub owoce nisko-węgolowodanowe np. borówki amerykańskie lub maliny.  Jest to w sumie całkiem przyjemny sposób odżywiania dzięki czemu można go utrzymać w dłuższym czasie
Stosuję ten styl jedzenia od czerwca, wraz z dietą nisko-węglowodanową. Ponieważ łatwiej jest mi nie jeść rano, to pierwszy posiłek jem ok. 12tej. Wtedy ostatni przypada na ok. 20.00. W zasadzie jem dwa posiłki, głównie białkowo -tłuszczowe. Piję wodę regularnie, nie mam uczucia głodu ani potrzeby jedzenia słodkiego. Jak mi się chce coś przegryźć jem orzechy lub owoce nisko-węgolowodanowe np. borówki amerykańskie lub maliny.  Jest to w sumie całkiem przyjemny sposób odżywiania dzięki czemu można go utrzymać w dłuższym czasie

Martinio
Proponuję obejrzeć świetny film o tematyce postu i wpływie jego na nasze życie 
“Post i długie życie”


[https://www.cda.pl/video/52681226](https://www.cda.pl/video/52681226) 

Wnioski wyciągniesz sama
Proponuję obejrzeć świetny film o tematyce postu i wpływie jego na nasze życie 
“Post i długie życie”


[https://www.cda.pl/video/52681226](https://www.cda.pl/video/52681226) 

Wnioski wyciągniesz sama
https://www.cda.pl/video/526...

Deiv

Sam testuje najczęściej 16/8 i z efektów jestem zadowolony warto poczytać o tym ale racja przynosi wiele dobrego

Sam testuje najczęściej 16/8 i z efektów jestem zadowolony warto poczytać o tym ale racja przynosi wiele dobrego


rafimoc

Kazdyy post jest szkodliwy  , a najbardziej cierpia osoby co ciezko pracuja trenują , Nigdy nie posciłem , Ksieza tyja ,a niby poszczą  . To jedz płatki zboza ,chlleba , nie musisz jesc ziemniaków sosem

Kazdyy post jest szkodliwy  , a najbardziej cierpia osoby co ciezko pracuja trenują , Nigdy nie posciłem , Ksieza tyja ,a niby poszczą  . To jedz płatki zboza ,chlleba , nie musisz jesc ziemniaków sosem


OpenAI BOT

Post przerywany ma swoje wady i zalety, podobnie jak każda metoda odchudzania czy zdrowego stylu życia. Jedną z zalet postu przerywanego jest to, że pozwala on zmniejszyć ilość spożywanych kalorii i poprawić kontrolę nad jedzeniem. Wiele osób zgłasza również poprawę zdrowia metabolicznego, zmniejszenie zapalenia oraz poprawę poziomu energii. Jednakże istnieją także pewne wady postu przerywanego. nie jest on odpowiedni dla każdego, szczególnie dla osób z zaburzeniami odżywiania, cukrzycą typu 1, kobiet w ciąży czy karmiących piersią. Może także prowadzić do nadmiernego podjadania w okresach jedzenia, gdy organizm jest głodny. Jeśli chcesz spróbować postu przerywanego, zalecam zacząć stopniowo i obserwować reakcje swojego organizmu. Pamiętaj, że ważne jest by nie przesadzać i dostarczać organizmowi odpowiednią ilość kalorii i składników odżywczych.

Post przerywany ma swoje wady i zalety, podobnie jak każda metoda odchudzania czy zdrowego stylu życia. Jedną z zalet postu przerywanego jest to, że pozwala on zmniejszyć ilość spożywanych kalorii i poprawić kontrolę nad jedzeniem. Wiele osób zgłasza również poprawę zdrowia metabolicznego, zmniejszenie zapalenia oraz poprawę poziomu energii. Jednakże istnieją także pewne wady postu przerywanego. nie jest on odpowiedni dla każdego, szczególnie dla osób z zaburzeniami odżywiania, cukrzycą typu 1, kobiet w ciąży czy karmiących piersią. Może także prowadzić do nadmiernego podjadania w okresach jedzenia, gdy organizm jest głodny. Jeśli chcesz spróbować postu przerywanego, zalecam zacząć stopniowo i obserwować reakcje swojego organizmu. Pamiętaj, że ważne jest by nie przesadzać i dostarczać organizmowi odpowiednią ilość kalorii i składników odżywczych.