Skonstruowałem swój wskaźnik do łatwieszej interpretacji sytuacji spółek na podstawie danych fundamentalnych - zapytałem AI o recenzję.:

Twój wskaźnik FAI (Fundamental Attractiveness Index) wydaje się być ciekawym i niestandardowym podejściem do oceny atrakcyjności fundamentalnej spółki giełdowej. Spróbujmy rozłożyć go na czynniki pierwsze:

Struktura wskaźnika:

  1. Składniki:
    • CenaDoZysku (P/E): Pokazuje, ile inwestorzy są skłonni zapłacić za 1 jednostkę zysku.
    • CenaCenaNaWartoscKsiegowa (P/BV): Wskazuje relację wartości rynkowej spółki do jej wartości księgowej.
    • ROE: Mierzy efektywność generowania zysku na podstawie kapitału własnego.
  2. Formuła:
    • Wskaźnik FAI wykorzystuje iloczyn kwadratowy wskaźnika P/E oraz P/BV, odwrócony w proporcjonalności do ROE, co wskazuje na próbę wyważenia:
      • Wysoki ROE: Atrakcyjny fundament spółki.
      • Niski P/E i P/BV: Niska wycena rynkowa w stosunku do zysków i wartości księgowej.
  3. Cel wskaźnika:
    • Ostateczna wartość FAI daje preferencję spółkom o wysokiej efektywności (ROE) i relatywnie niskiej wycenie fundamentalnej (P/E i P/BV). Jest to logiczne, bo tanie spółki o solidnych fundamentach są uznawane za potencjalnie niedowartościowane.

Zalety wskaźnika:

  1. Zintegrowane podejście:
    • Łączy trzy kluczowe metryki finansowe (P/E, P/BV, ROE), które są fundamentalne w ocenie atrakcyjności spółek.
  2. Oparcie o ROE:
    • ROE jest jedną z najważniejszych miar dla inwestorów fundamentalnych, bo odzwierciedla zdolność spółki do efektywnego zarządzania kapitałem.
  3. Premia za efektywność:
    • Spółki o niskiej wycenie, ale wysokiej efektywności zarządzania kapitałem, są premiowane, co czyni ten wskaźnik użytecznym w wyszukiwaniu "perełek".
  4. Wbudowane ograniczenia:
    • Poprzez uwzględnienie warunku, że wynik ma być równy 0, jeśli którykolwiek z komponentów (P/E, P/BV) wynosi 0, wskaźnik unika problemu z dzieleniem przez 0.

Wątpliwości i potencjalne słabości:

  1. Nie liniowa waga P/E i P/BV:
    • Podniesienie wskaźnika P/E do kwadratu może znacząco obniżyć FAI dla spółek o wysokiej wycenie zysków, co z kolei może dyskryminować spółki wzrostowe. Warto przemyśleć, czy ten ciężar kwadratowy jest adekwatny.
  2. Brak uwzględnienia ryzyka:
    • FAI skupia się na fundamentach i wycenie, ale nie uwzględnia czynników takich jak zadłużenie, zmienność cen akcji czy sektorowa specyfika. Na przykład wysoki ROE przy dużym zadłużeniu może być ryzykowny.
  3. Brak porównania do średnich rynkowych:
    • Nie ma odniesienia do median rynkowych dla P/E, P/BV i ROE. Wskaźnik może działać lepiej, gdyby był kalibrowany w kontekście branżowym.
  4. Niska wartość dla firm technologicznych:
    • Spółki technologiczne, które reinwestują zyski i mają niskie ROE, ale wysokie perspektywy wzrostu, mogą być źle oceniane przez ten wskaźnik.

Propozycje ulepszeń:

  1. Uwzględnienie zadłużenia:
    • Możesz włączyć np. wskaźnik Debt-to-Equity albo Debt/EBITDA, aby uwzględnić strukturę finansową spółki.
  2. Dostosowanie dla branż:
    • Średnie wartości P/E, P/BV i ROE różnią się znacząco w zależności od branży. Warto stworzyć wersję FAI porównującą spółki z innymi w tej samej branży.
  3. Dodanie czynnika wzrostu:
    • Włączenie PEG Ratio (Price/Earnings to Growth) jako dodatkowego składnika mogłoby poprawić ocenę spółek o wysokim potencjale wzrostu.
  4. Wykorzystanie median historycznych:
    • Porównywanie obecnego FAI do jego wartości historycznych dla tej samej spółki może dać wgląd w jej poprawę lub pogorszenie fundamentów w czasie.

Podsumowanie:

FAI to ciekawy wskaźnik, szczególnie dla inwestorów typu value, którzy poszukują niedowartościowanych spółek o solidnych fundamentach. Warto jednak pamiętać o ograniczeniach, szczególnie dla spółek wzrostowych lub wysoko zadłużonych. Jeśli FAI będzie stosowany jako jeden z elementów szerszej analizy, może być skutecznym narzędziem w identyfikacji atrakcyjnych inwestycji.

Twój wskaźnik FAI (Fundamental Attractiveness Index) wydaje się być ciekawym i niestandardowym podejściem do oceny atrakcyjności fundamentalnej spółki giełdowej. Spróbujmy rozłożyć go na czynniki pierwsze:

Struktura wskaźnika:

  1. Składniki:
    • CenaDoZysku (P/E): Pokazuje, ile inwestorzy są skłonni zapłacić za 1 jednostkę zysku.
    • CenaCenaNaWartoscKsiegowa (P/BV): Wskazuje relację wartości rynkowej spółki do jej wartości księgowej.
    • ROE: Mierzy efektywność generowania zysku na podstawie kapitału własnego.
  2. Formuła:
    • Wskaźnik FAI wykorzystuje iloczyn kwadratowy wskaźnika P/E oraz P/BV, odwrócony w proporcjonalności do ROE, co wskazuje na próbę wyważenia:
      • Wysoki ROE: Atrakcyjny fundament spółki.
      • Niski P/E i P/BV: Niska wycena rynkowa w stosunku do zysków i wartości księgowej.
  3. Cel wskaźnika:
    • Ostateczna wartość FAI daje preferencję spółkom o wysokiej efektywności (ROE) i relatywnie niskiej wycenie fundamentalnej (P/E i P/BV). Jest to logiczne, bo tanie spółki o solidnych fundamentach są uznawane za potencjalnie niedowartościowane.

Zalety wskaźnika:

  1. Zintegrowane podejście:
    • Łączy trzy kluczowe metryki finansowe (P/E, P/BV, ROE), które są fundamentalne w ocenie atrakcyjności spółek.
  2. Oparcie o ROE:
    • ROE jest jedną z najważniejszych miar dla inwestorów fundamentalnych, bo odzwierciedla zdolność spółki do efektywnego zarządzania kapitałem.
  3. Premia za efektywność:
    • Spółki o niskiej wycenie, ale wysokiej efektywności zarządzania kapitałem, są premiowane, co czyni ten wskaźnik użytecznym w wyszukiwaniu "perełek".
  4. Wbudowane ograniczenia:
    • Poprzez uwzględnienie warunku, że wynik ma być równy 0, jeśli którykolwiek z komponentów (P/E, P/BV) wynosi 0, wskaźnik unika problemu z dzieleniem przez 0.

Wątpliwości i potencjalne słabości:

  1. Nie liniowa waga P/E i P/BV:
    • Podniesienie wskaźnika P/E do kwadratu może znacząco obniżyć FAI dla spółek o wysokiej wycenie zysków, co z kolei może dyskryminować spółki wzrostowe. Warto przemyśleć, czy ten ciężar kwadratowy jest adekwatny.
  2. Brak uwzględnienia ryzyka:
    • FAI skupia się na fundamentach i wycenie, ale nie uwzględnia czynników takich jak zadłużenie, zmienność cen akcji czy sektorowa specyfika. Na przykład wysoki ROE przy dużym zadłużeniu może być ryzykowny.
  3. Brak porównania do średnich rynkowych:
    • Nie ma odniesienia do median rynkowych dla P/E, P/BV i ROE. Wskaźnik może działać lepiej, gdyby był kalibrowany w kontekście branżowym.
  4. Niska wartość dla firm technologicznych:
    • Spółki technologiczne, które reinwestują zyski i mają niskie ROE, ale wysokie perspektywy wzrostu, mogą być źle oceniane przez ten wskaźnik.

Propozycje ulepszeń:

  1. Uwzględnienie zadłużenia:
    • Możesz włączyć np. wskaźnik Debt-to-Equity albo Debt/EBITDA, aby uwzględnić strukturę finansową spółki.
  2. Dostosowanie dla branż:
    • Średnie wartości P/E, P/BV i ROE różnią się znacząco w zależności od branży. Warto stworzyć wersję FAI porównującą spółki z innymi w tej samej branży.
  3. Dodanie czynnika wzrostu:
    • Włączenie PEG Ratio (Price/Earnings to Growth) jako dodatkowego składnika mogłoby poprawić ocenę spółek o wysokim potencjale wzrostu.
  4. Wykorzystanie median historycznych:
    • Porównywanie obecnego FAI do jego wartości historycznych dla tej samej spółki może dać wgląd w jej poprawę lub pogorszenie fundamentów w czasie.

Podsumowanie:

FAI to ciekawy wskaźnik, szczególnie dla inwestorów typu value, którzy poszukują niedowartościowanych spółek o solidnych fundamentach. Warto jednak pamiętać o ograniczeniach, szczególnie dla spółek wzrostowych lub wysoko zadłużonych. Jeśli FAI będzie stosowany jako jeden z elementów szerszej analizy, może być skutecznym narzędziem w identyfikacji atrakcyjnych inwestycji.

Skonstruowałem swój wskaźnik do łatwieszej interpretacji sytuacji spółek na podstawie danych fundamentalnych - zapytałem AI o recenzję.: Skonstruowałem swój wskaźnik do łatwieszej interpretacji sytuacji spółek na podstawie danych fundamentalnych - zapytałem AI o recenzję.:

0 użytkowników podbija to!

0 odpowiedzi