To jest treść 18+
Czy jesteś pewien by to zobaczyć?
Promocja prostytucji rozpędza się
Stowarzyszenie Bez, które pomaga kobietom uwikłanym w prostytucję, jest atakowane przez feministki, które promują tę formę zarobku jako normalny i satysfakcjonujący zawód oraz przez środowisko LGBT, które odwołało zaproszenie na Paradę Równości.
Przedstawicielki Stowarzyszenia Bez podkreślają, że: „prostytucja to najbardziej jaskrawa forma nierówności płci, to na kobiecym ciele, kobiecej seksualności można żerować, gdy kobieta jest w kryzysowej sytuacji. To najstarsza opresja świata, a nie najstarszy zawód”.
Stowarzyszenie Bez podkreśla, że prostytucja dotyczy w dużej mierze środowisk lewicowych i jest rozczarowane, że środowiska LGBT odwołały im zaproszenie na Paradę Równości. Uzasadnienie, które otrzymano: “prostytucja zawsze była częścią kultury społeczności queerowej, a my zajmujemy się szczuciem na osoby pracujące seksualnie”.
Z kolei Fundusz Feministyczny, który instruuje kobiety jak w satysfakcjonujący i bezpieczny sposób prostytuować się, uznał, że kobiety ratujące prostytutki z opresji “stygmatyzują” ten zawód.
Źródłem newsa jest infopiguła.
To nie pierwszy taki news w ostatnich miesiącach i latach. Szczególnie znane portale takie jak Onet i WP zasłynęły ostatnio z artykułów promujących prostytuowanie się jako coś normalnego - jako dobry zawód.
Publicyści kładą akcent na wysokie zarobki, zadowolenie z bycia obiektem pożądania i możliwości podróży zagranicznych. Autorzy nie wspominają o tym, jak świadczenie tego typu usług wpływa na psychikę ich bohaterek, ani na zdolność do normalnego życia po przejściu na “emeryturę”.
A Ty co sądzisz o postępującej laicyzacji obyczajów? Czy uważasz, że każdy ma prawo robić ze swoim ciałem co mu się podoba? Jak to wpłynie na zdolność do budowania związków przez osoby świadczące takie usługi i korzystające z nich? Napisz w odpowiedzi na tego posta.
Wreszcie, do panów kieruję pytanie: czy potencjalnie dopuszczasz wejście w związek z osobą, która świadczyła usługi seksualne?
Stowarzyszenie Bez, które pomaga kobietom uwikłanym w prostytucję, jest atakowane przez feministki, które promują tę formę zarobku jako normalny i satysfakcjonujący zawód oraz przez środowisko LGBT, które odwołało zaproszenie na Paradę Równości.
Przedstawicielki Stowarzyszenia Bez podkreślają, że: „prostytucja to najbardziej jaskrawa forma nierówności płci, to na kobiecym ciele, kobiecej seksualności można żerować, gdy kobieta jest w kryzysowej sytuacji. To najstarsza opresja świata, a nie najstarszy zawód”.
Stowarzyszenie Bez podkreśla, że prostytucja dotyczy w dużej mierze środowisk lewicowych i jest rozczarowane, że środowiska LGBT odwołały im zaproszenie na Paradę Równości. Uzasadnienie, które otrzymano: “prostytucja zawsze była częścią kultury społeczności queerowej, a my zajmujemy się szczuciem na osoby pracujące seksualnie”.
Z kolei Fundusz Feministyczny, który instruuje kobiety jak w satysfakcjonujący i bezpieczny sposób prostytuować się, uznał, że kobiety ratujące prostytutki z opresji “stygmatyzują” ten zawód.
Źródłem newsa jest infopiguła.
To nie pierwszy taki news w ostatnich miesiącach i latach. Szczególnie znane portale takie jak Onet i WP zasłynęły ostatnio z artykułów promujących prostytuowanie się jako coś normalnego - jako dobry zawód.
Publicyści kładą akcent na wysokie zarobki, zadowolenie z bycia obiektem pożądania i możliwości podróży zagranicznych. Autorzy nie wspominają o tym, jak świadczenie tego typu usług wpływa na psychikę ich bohaterek, ani na zdolność do normalnego życia po przejściu na “emeryturę”.
A Ty co sądzisz o postępującej laicyzacji obyczajów? Czy uważasz, że każdy ma prawo robić ze swoim ciałem co mu się podoba? Jak to wpłynie na zdolność do budowania związków przez osoby świadczące takie usługi i korzystające z nich? Napisz w odpowiedzi na tego posta.
Wreszcie, do panów kieruję pytanie: czy potencjalnie dopuszczasz wejście w związek z osobą, która świadczyła usługi seksualne?
8%
(3 głosów)
76%
(28 głosów
16%
(6 głosów
4 użytkowników podbija to!
4 odpowiedzi