Zepsuło się coś.
Taka sytuacja dzisiaj o poranku około godziny 5:30. Z powodu braku czasu, tuż przed wyjazdem do pracy nie zwróciłem uwagi na to, jaką temperaturę pokazywał termometr za oknem. Wychodzę z domu i po drodze do auta widzę szron na trawie. Był lekki przymrozek. Po chwili skrobania przedniej szyby ze szronu, wsiadłem do samochodu i wyruszyłem. Byłem nieco zdziwiony, kiedy zewnętrzny czujnik temperatury, poprzez wyświetlacz wbudowany w deskę rozdzielczą kokpitu twierdził, że temperatura na zewnątrz wynosi 11°C na plusie.
Po południu, w drodze powrotnej do domu, na wyświetlaczu widziałem +25°C. To o tej porze roku (wczesna wiosna w Polsce) też raczej mało możliwe. Realnie mogło być około 15°; była ładna, słoneczna pogoda.
Co mogłoby być przyczyną takiego stanu rzeczy?
- Awaria lub zużycie czujnika temperatury, który znajduje się pod prawym lusterkiem wstecznym?
- Jakaś usterka na magistrali typu CAN?
- Czy może jeszcze coś innego?
Taka sytuacja dzisiaj o poranku około godziny 5:30. Z powodu braku czasu, tuż przed wyjazdem do pracy nie zwróciłem uwagi na to, jaką temperaturę pokazywał termometr za oknem. Wychodzę z domu i po drodze do auta widzę szron na trawie. Był lekki przymrozek. Po chwili skrobania przedniej szyby ze szronu, wsiadłem do samochodu i wyruszyłem. Byłem nieco zdziwiony, kiedy zewnętrzny czujnik temperatury, poprzez wyświetlacz wbudowany w deskę rozdzielczą kokpitu twierdził, że temperatura na zewnątrz wynosi 11°C na plusie.
Po południu, w drodze powrotnej do domu, na wyświetlaczu widziałem +25°C. To o tej porze roku (wczesna wiosna w Polsce) też raczej mało możliwe. Realnie mogło być około 15°; była ładna, słoneczna pogoda.
Co mogłoby być przyczyną takiego stanu rzeczy?
- Awaria lub zużycie czujnika temperatury, który znajduje się pod prawym lusterkiem wstecznym?
- Jakaś usterka na magistrali typu CAN?
- Czy może jeszcze coś innego?
2 użytkowników podbija to!
5 odpowiedzi