Promotor BitConnect zostanie postawiony przed australijskim sądem
Zarzuty wysłuchał John Bigatton – były szef australijskiej społeczności BitCoinnect. Oskarżony może zapłacić grzywnę w wysokości setek tysięcy dolarów i, w najmniej optymistycznym dla siebie scenariuszu, spędzić kilkadziesiąt lat w więzieniu.
Sprawa mieszkańca Carss Park w Nowej Południowej Walii zostanie rozpatrzona w sądzie 2 lutego 2021 roku. John Louis Anthony Bigatton był najważniejszym promotorem BitConnect w Australii. Według śledczych piramida kryptowalut mogła osiągnąć kapitalizację rynkową przekraczającą 2,5 miliarda dolarów.
John Bigatton usłyszał zarzuty:
prowadzenie niezarejestrowanego programu inwestycyjnego, za który grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności i/lub grzywna w wysokości 42 000 USD,
Świadczenie nielicencjonowanych usług finansowych w imieniu innej osoby, które mogą skutkować karą do 2 lat więzienia i/lub grzywną w wysokości 42 000 USD,
cztery przypadki składania fałszywych lub wprowadzających w błąd oświadczeń wpływających na udział w rynku.
Ten ostatni jest bezpośrednio związany z pozyskiwaniem nowych inwestorów dla BitCoinnect. Maksymalna kara w każdym z 4 przypadków wynosi do 10 lat pozbawienia wolności i/lub grzywna w wysokości 945 000 USD lub 3-krotność dochodów z przestępstwa. Jeśli John Bigatton zostanie uznany za winnego, grozi mu do 47 lat więzienia. Jednak sprawa prawdopodobnie zakończy się znacznie niższym wyrokiem.
Według śledczych z Australijskiej Komisji Papierów Wartościowych i Inwestycji (ASIC), John Bigatton był szefem BitConnect w Australii. Jego ogólnopolskie działania promocyjne trwały od połowy sierpnia 2017 do 18 stycznia 2018 roku. Bigatton organizował konferencje i wydarzenia, na których promował piramidę finansową. Reklamowany przez niego projekt - BitConnect twierdził, że tworzy kolejną rewolucyjną krypto. Jednak za firmą nie było technologii ani biznesu, tylko płatności od nowych klientów. Według ASIC Bigatton skłamał na temat BitConnect podczas 4 seminariów.
Zarzuty wysłuchał John Bigatton – były szef australijskiej społeczności BitCoinnect. Oskarżony może zapłacić grzywnę w wysokości setek tysięcy dolarów i, w najmniej optymistycznym dla siebie scenariuszu, spędzić kilkadziesiąt lat w więzieniu.
Sprawa mieszkańca Carss Park w Nowej Południowej Walii zostanie rozpatrzona w sądzie 2 lutego 2021 roku. John Louis Anthony Bigatton był najważniejszym promotorem BitConnect w Australii. Według śledczych piramida kryptowalut mogła osiągnąć kapitalizację rynkową przekraczającą 2,5 miliarda dolarów.
John Bigatton usłyszał zarzuty:
prowadzenie niezarejestrowanego programu inwestycyjnego, za który grozi mu kara 5 lat pozbawienia wolności i/lub grzywna w wysokości 42 000 USD,
Świadczenie nielicencjonowanych usług finansowych w imieniu innej osoby, które mogą skutkować karą do 2 lat więzienia i/lub grzywną w wysokości 42 000 USD,
cztery przypadki składania fałszywych lub wprowadzających w błąd oświadczeń wpływających na udział w rynku.
Ten ostatni jest bezpośrednio związany z pozyskiwaniem nowych inwestorów dla BitCoinnect. Maksymalna kara w każdym z 4 przypadków wynosi do 10 lat pozbawienia wolności i/lub grzywna w wysokości 945 000 USD lub 3-krotność dochodów z przestępstwa. Jeśli John Bigatton zostanie uznany za winnego, grozi mu do 47 lat więzienia. Jednak sprawa prawdopodobnie zakończy się znacznie niższym wyrokiem.
Według śledczych z Australijskiej Komisji Papierów Wartościowych i Inwestycji (ASIC), John Bigatton był szefem BitConnect w Australii. Jego ogólnopolskie działania promocyjne trwały od połowy sierpnia 2017 do 18 stycznia 2018 roku. Bigatton organizował konferencje i wydarzenia, na których promował piramidę finansową. Reklamowany przez niego projekt - BitConnect twierdził, że tworzy kolejną rewolucyjną krypto. Jednak za firmą nie było technologii ani biznesu, tylko płatności od nowych klientów. Według ASIC Bigatton skłamał na temat BitConnect podczas 4 seminariów.
2 użytkowników podbija to!
0 odpowiedzi