Sypiam spokojnie na poduszce..... finansowej.

Dlaczego tak ważny jest spokojny sen nikomu nie trzeba tłumaczyć. Podobnie nie trzeba nikomu tłumaczyć jakie konsekwencje dla zdrowia fizycznego i samopoczucia wywiera regularne i długotrwałe sypianie na twardym, niewygodnym i uwierającym wałku lub podobnym zamienniku. Tyle w zakresie metafor. 
A teraz do meritum. Co to takiego ta poduszka finansowa i po co mi ona?
Poduszka finansowa to ekwiwalent, w zależności od osobistych preferencji, sześciu, dziewięciu lub dwunastomiesięcznych kosztów utrzymania gospodarstwa domowego (jednoosobowego lub całej rodziny). Jest to zabezpieczenie na tzw. "czarną godzinę", obejmującą np. nagłą utratę pracy, chorobę lub inne nieprzewidziane wydatki (awaryjna wymiana sprzętu AGD, remonty spowodowane awarią instalacji w lokalu, itp.). To taki budżet awaryjny dostępny praktycznie natychmiast
Szybki (natychmiastowy) i łatwy dostęp do tego typu środków powinien determinować sposób ich lokowania. Dla tej części naszych oszczędności, zdecydowanie odradzam ich lokowanie w instrumenty finansowe rynku kapitałowego, których wycena w krótkim horyzoncie zależy od sytuacji rynkowej. Ryzyko rynkowe może doprowadzić do tego, że w krótkim terminie, nie tylko nie osiągniemy zysku z tego kapitału, ale, co gorsza zaliczymy bolesną stratę nominalną zainwestowanego kapitału, który w założeniu miał stanowić bufor do przetrwania nieprzewidzianej sytuacji życiowej. Jeżeli nasza poduszka nadmiernie się rozrośnie, czego każdemu życzę, to ta nadwyżkowa część powinna zostać fizycznie i mentalnie przeksięgowana do portfela inwestycyjnego i od tego momentu nie należy brać pod uwagę tych środków w kontekście budżetu awaryjnego w ramach poduszki finansowej.
Wyniki kilku badań sondażowych, do których dotarłem, wskazują (w zależności od badania), że od 18,7% do 44% Polaków nie posiada żadnych oszczędności. Z tych pozostałych 56% badanych, jedynie połowie oszczędności wystarczą na przeżycie 6 miesięcy. Roczną poduszkę finansową posiada zaledwie 8% społeczeństwa. 
Badacze wyróżnili 4 główne przyczyny:
- zbyt niskie zarobki (57%).
- brak umiejętności oszczędzania (13%), 
- brak dochodów (12%),
- brak potrzeby oszczędzania (7%).
Zbyt niskie zarobki i brak dochodów wskazało łącznie pawie 70% respondentów. Jest to dla mnie szczególnie szokujące w sytuacji, kiedy z danych GUS za ostatnie 12 lat wynika, że dochód rozporządzalny w gospodarstwach domowych w przeliczeniu na mieszkańca wzrastał w Polsce średniorocznie o ok. 5,1%
Opinie innych FOUNDERÓW dlaczego Polacy nie oszczędzają znajdziesz w odpowiedziach na pytanie @Dariusz
https://beta.ccfound.com/questions/4058/dlaczego-polacy-nie-odkladaja
Zatem rodzi się pytanie: dlaczego Polakom zarobione pieniądze tak łatwo przeciekają przez ręce?
W mojej ocenie wynika to w głównej mierze z braku konsekwencji w monitorowaniu budżetu domowego lub wręcz nie prowadzenia go wcale.
Poniżej formułuję kilka przydatnych wskazówek dotyczących potrzeby prowadzenia budżetu i samych metod jego prowadzenia w oparciu o własne doświadczenia oraz doświadczenia innych członków społeczności CCFOUND:
1. Nieodzowne jest prowadzenie rachunku przychodów i kosztów, za pomocą:
- tradycyjnych metod (zeszyt), 
- arkuszy kalkulacyjnych lub aplikacji (również mobilnych) dedykowanych do prowadzenia budżetu,
2. Przydatna jest wizualizacja rodzajów i kwot wydatków i przychodów za pomocą np. tablic umieszczonych w miejscu widocznym dla wszystkich domowników. Ta metoda jest pomocna dla "wzrokowców" oraz rodziców w edukacji dzieci – pokazujesz dziecku ile i na co wydajemy pieniądze, a wtedy trudniej będzie dziecku wymuszać w trakcie zakupów kupowanie zachcianek,
3. Bardzo ważne jest włączenie wszystkich członków rodziny do procesu dbania o budżet domowy (kolegialne decydowanie o planowanych wydatkach oraz wspólna dyskusja na temat optymalizacji budżetu domowego, włączając w to dzieci), 
4. Szczegółowe kategoryzowanie kosztów z podziałem na koszty stałe i zmienne. Ustalanie dziennego lub tygodniowego limitu wydatków,
5. Precyzyjne określanie celów wydatkowych i środków na ich realizację (pomocne mogą okazać się osobne konta oszczędnościowe na poszczególne cele, przelewanie w pierwszej kolejności założonych kwot na te konta – trudniej wtedy roztrwonić środki z podstawowego ROR-u na inne cele), 
6. Regularność w monitorowaniu stanu dostępnych środków (ustawienie powiadomień SMS, Push, Email o stanie środków na konkretnych kontach),
7. Konsekwencja w monitorowaniu historycznych składników budżetu. Niektórzy członkowie społeczności wypowiadali się sceptycznie wobec wstecznej analizy kosztów. Jednak dla mnie osobiście tworzenie arkusza rzeczywistych przychodów i kosztów w okresie co najmniej roku stanowiło podstawę do otrzymania szczegółowej odpowiedzi na pytanie: w jakiej kondycji jest mój budżet domowy oraz w jaki sposób podejść do jego usystematyzowania i późniejszej optymalizacji? To podejście będzie właściwe również dla osób mało zorganizowanych, które na wstępie nie potrafią prawidłowo zdefiniować poszczególnych kategorii wydatków i ich szacunkowych poziomów. Takie osoby mogą się uczyć na bieżąco i z każdym kolejnym miesiącem rozszerzać zakres kategorii wydatkowych w swoim arkuszu budżetowym.
8. Ogromnie istotne jest odejście od przyzwyczajenia do nadmiarowych zakupów produktów, zwłaszcza żywnościowych, o krótkim terminie przydatności do użytku (marnotrawstwo zasobów).

Szerszą dyskusję na ten temat znajdziesz we wpisie: BUDZET DOMOWY. Jak go skutecznie i w prosty sposób monitorować?
https://beta.ccfound.com/questions/3488/budZet-domowy-jak-go-skutecznie-i-w-prosty-sposob-monitorowac
Regularne i konsekwentne dbanie o finanse osobiste w długim horyzoncie czasowym może przynieść również dodatkową korzyść w postaci stopniowego pozbywania się zadłużenia konsumenckiego, a w dalszej perspektywie generowania coraz większych nadwyżek kapitału, który będzie podstawą do stworzenia strategii inwestycyjnej, adekwatnej do akceptowalnego przez poszczególnego inwestora poziomu ryzyka.

Podsumowując swoje przemyślenia, zachęcam wszystkich czytelników do zadania sobie tego samego pytania:
Czy faktycznie nie lepiej dołożyć wszelkich starań, aby sypiać spokojnie, na skrojonej pod własne potrzeby poduszce finansowej, niż regularnie walczyć z powracającą wątpliwością jak sobie poradzę (ja i/lub moja rodzina) jak mi się pogorszy stopa życiowa?
Rozważając dane zagadnienie w kategoriach ekonomicznych nie powinniśmy nigdy zapominać, jak druzgocące skutki dla naszego zdrowia i dobrostanu wywiera długotrwały i nawracający stres związany z naszą niepewną osobistą sytuacją finansową.
Źródła badań:
1. https://pieniadze.rp.pl/budzet-rodzinny/art36811451-polacy-praktycznie-nie-maja-oszczednosci-ciekawe-wyniki-badania,
2. https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/jakie-oszczednosci-maja-polacy-i-jak-inwestuja-raport/rgnw6nk,
3. https://wiadomoscispozywcze.pl/artykuly/8677/co-piaty-dorosy-polak-nie-ma-zadnych-oszczednosci-w-gotowce-sondaz

Dlaczego tak ważny jest spokojny sen nikomu nie trzeba tłumaczyć. Podobnie nie trzeba nikomu tłumaczyć jakie konsekwencje dla zdrowia fizycznego i samopoczucia wywiera regularne i długotrwałe sypianie na twardym, niewygodnym i uwierającym wałku lub podobnym zamienniku. Tyle w zakresie metafor. 
A teraz do meritum. Co to takiego ta poduszka finansowa i po co mi ona?
Poduszka finansowa to ekwiwalent, w zależności od osobistych preferencji, sześciu, dziewięciu lub dwunastomiesięcznych kosztów utrzymania gospodarstwa domowego (jednoosobowego lub całej rodziny). Jest to zabezpieczenie na tzw. "czarną godzinę", obejmującą np. nagłą utratę pracy, chorobę lub inne nieprzewidziane wydatki (awaryjna wymiana sprzętu AGD, remonty spowodowane awarią instalacji w lokalu, itp.). To taki budżet awaryjny dostępny praktycznie natychmiast
Szybki (natychmiastowy) i łatwy dostęp do tego typu środków powinien determinować sposób ich lokowania. Dla tej części naszych oszczędności, zdecydowanie odradzam ich lokowanie w instrumenty finansowe rynku kapitałowego, których wycena w krótkim horyzoncie zależy od sytuacji rynkowej. Ryzyko rynkowe może doprowadzić do tego, że w krótkim terminie, nie tylko nie osiągniemy zysku z tego kapitału, ale, co gorsza zaliczymy bolesną stratę nominalną zainwestowanego kapitału, który w założeniu miał stanowić bufor do przetrwania nieprzewidzianej sytuacji życiowej. Jeżeli nasza poduszka nadmiernie się rozrośnie, czego każdemu życzę, to ta nadwyżkowa część powinna zostać fizycznie i mentalnie przeksięgowana do portfela inwestycyjnego i od tego momentu nie należy brać pod uwagę tych środków w kontekście budżetu awaryjnego w ramach poduszki finansowej.
Wyniki kilku badań sondażowych, do których dotarłem, wskazują (w zależności od badania), że od 18,7% do 44% Polaków nie posiada żadnych oszczędności. Z tych pozostałych 56% badanych, jedynie połowie oszczędności wystarczą na przeżycie 6 miesięcy. Roczną poduszkę finansową posiada zaledwie 8% społeczeństwa. 
Badacze wyróżnili 4 główne przyczyny:
- zbyt niskie zarobki (57%).
- brak umiejętności oszczędzania (13%), 
- brak dochodów (12%),
- brak potrzeby oszczędzania (7%).
Zbyt niskie zarobki i brak dochodów wskazało łącznie pawie 70% respondentów. Jest to dla mnie szczególnie szokujące w sytuacji, kiedy z danych GUS za ostatnie 12 lat wynika, że dochód rozporządzalny w gospodarstwach domowych w przeliczeniu na mieszkańca wzrastał w Polsce średniorocznie o ok. 5,1%
Opinie innych FOUNDERÓW dlaczego Polacy nie oszczędzają znajdziesz w odpowiedziach na pytanie @Dariusz
https://beta.ccfound.com/questions/4058/dlaczego-polacy-nie-odkladaja
Zatem rodzi się pytanie: dlaczego Polakom zarobione pieniądze tak łatwo przeciekają przez ręce?
W mojej ocenie wynika to w głównej mierze z braku konsekwencji w monitorowaniu budżetu domowego lub wręcz nie prowadzenia go wcale.
Poniżej formułuję kilka przydatnych wskazówek dotyczących potrzeby prowadzenia budżetu i samych metod jego prowadzenia w oparciu o własne doświadczenia oraz doświadczenia innych członków społeczności CCFOUND:
1. Nieodzowne jest prowadzenie rachunku przychodów i kosztów, za pomocą:
- tradycyjnych metod (zeszyt), 
- arkuszy kalkulacyjnych lub aplikacji (również mobilnych) dedykowanych do prowadzenia budżetu,
2. Przydatna jest wizualizacja rodzajów i kwot wydatków i przychodów za pomocą np. tablic umieszczonych w miejscu widocznym dla wszystkich domowników. Ta metoda jest pomocna dla "wzrokowców" oraz rodziców w edukacji dzieci – pokazujesz dziecku ile i na co wydajemy pieniądze, a wtedy trudniej będzie dziecku wymuszać w trakcie zakupów kupowanie zachcianek,
3. Bardzo ważne jest włączenie wszystkich członków rodziny do procesu dbania o budżet domowy (kolegialne decydowanie o planowanych wydatkach oraz wspólna dyskusja na temat optymalizacji budżetu domowego, włączając w to dzieci), 
4. Szczegółowe kategoryzowanie kosztów z podziałem na koszty stałe i zmienne. Ustalanie dziennego lub tygodniowego limitu wydatków,
5. Precyzyjne określanie celów wydatkowych i środków na ich realizację (pomocne mogą okazać się osobne konta oszczędnościowe na poszczególne cele, przelewanie w pierwszej kolejności założonych kwot na te konta – trudniej wtedy roztrwonić środki z podstawowego ROR-u na inne cele), 
6. Regularność w monitorowaniu stanu dostępnych środków (ustawienie powiadomień SMS, Push, Email o stanie środków na konkretnych kontach),
7. Konsekwencja w monitorowaniu historycznych składników budżetu. Niektórzy członkowie społeczności wypowiadali się sceptycznie wobec wstecznej analizy kosztów. Jednak dla mnie osobiście tworzenie arkusza rzeczywistych przychodów i kosztów w okresie co najmniej roku stanowiło podstawę do otrzymania szczegółowej odpowiedzi na pytanie: w jakiej kondycji jest mój budżet domowy oraz w jaki sposób podejść do jego usystematyzowania i późniejszej optymalizacji? To podejście będzie właściwe również dla osób mało zorganizowanych, które na wstępie nie potrafią prawidłowo zdefiniować poszczególnych kategorii wydatków i ich szacunkowych poziomów. Takie osoby mogą się uczyć na bieżąco i z każdym kolejnym miesiącem rozszerzać zakres kategorii wydatkowych w swoim arkuszu budżetowym.
8. Ogromnie istotne jest odejście od przyzwyczajenia do nadmiarowych zakupów produktów, zwłaszcza żywnościowych, o krótkim terminie przydatności do użytku (marnotrawstwo zasobów).

Szerszą dyskusję na ten temat znajdziesz we wpisie: BUDZET DOMOWY. Jak go skutecznie i w prosty sposób monitorować?
https://beta.ccfound.com/questions/3488/budZet-domowy-jak-go-skutecznie-i-w-prosty-sposob-monitorowac
Regularne i konsekwentne dbanie o finanse osobiste w długim horyzoncie czasowym może przynieść również dodatkową korzyść w postaci stopniowego pozbywania się zadłużenia konsumenckiego, a w dalszej perspektywie generowania coraz większych nadwyżek kapitału, który będzie podstawą do stworzenia strategii inwestycyjnej, adekwatnej do akceptowalnego przez poszczególnego inwestora poziomu ryzyka.

Podsumowując swoje przemyślenia, zachęcam wszystkich czytelników do zadania sobie tego samego pytania:
Czy faktycznie nie lepiej dołożyć wszelkich starań, aby sypiać spokojnie, na skrojonej pod własne potrzeby poduszce finansowej, niż regularnie walczyć z powracającą wątpliwością jak sobie poradzę (ja i/lub moja rodzina) jak mi się pogorszy stopa życiowa?
Rozważając dane zagadnienie w kategoriach ekonomicznych nie powinniśmy nigdy zapominać, jak druzgocące skutki dla naszego zdrowia i dobrostanu wywiera długotrwały i nawracający stres związany z naszą niepewną osobistą sytuacją finansową.
Źródła badań:
1. https://pieniadze.rp.pl/budzet-rodzinny/art36811451-polacy-praktycznie-nie-maja-oszczednosci-ciekawe-wyniki-badania,
2. https://businessinsider.com.pl/twoje-pieniadze/jakie-oszczednosci-maja-polacy-i-jak-inwestuja-raport/rgnw6nk,
3. https://wiadomoscispozywcze.pl/artykuly/8677/co-piaty-dorosy-polak-nie-ma-zadnych-oszczednosci-w-gotowce-sondaz

https://beta.ccfound.com/pro...

8 użytkowników podbija to!

1 odpowiedź