avatar
4 miesiące

Finanse w związku: fałszywe zabezpieczenie

Czy usłuchanie się porady prawnika w kwestii finansów w związku może być… początkiem końca?

“Si vis pacem, para bellum” to starożytna maksyma, znana po polsku jako “Jeśli pragniesz pokoju, szykuj się do wojny”.

Mądra myśl. 

Jednak zupełnie niepoprawnie i szkodliwie implementowana w kwestii finansów w związku.

Porady prawne w duchu “para bellum” zakładają, że trzeba się z góry przyszykować na wojnę z tą osobą, którą się kocha, poślubia i z którą przysięga się przeżyć życie.

Czy to nie brzmi absurdalnie?

Przecież całkowicie mija się z celem.

Owszem, szykuj się do wojny: w teamie, wy we dwójkę kontra przeciwności losu, wyzwania. Trudne czasy, niepomyślne zdarzenia, utknięcie, nieuchronne konflikty.

Na to trzeba być gotowymi. A nie z góry szukać w partnerze wroga.

Bo to z kolei już uruchamia procedurę samospełniającej się przepowiedni. Kto sieje wiatr, zbierze burzę.

Czy usłuchanie się porady prawnika w kwestii finansów w związku może być… początkiem końca?

“Si vis pacem, para bellum” to starożytna maksyma, znana po polsku jako “Jeśli pragniesz pokoju, szykuj się do wojny”.

Mądra myśl. 

Jednak zupełnie niepoprawnie i szkodliwie implementowana w kwestii finansów w związku.

Porady prawne w duchu “para bellum” zakładają, że trzeba się z góry przyszykować na wojnę z tą osobą, którą się kocha, poślubia i z którą przysięga się przeżyć życie.

Czy to nie brzmi absurdalnie?

Przecież całkowicie mija się z celem.

Owszem, szykuj się do wojny: w teamie, wy we dwójkę kontra przeciwności losu, wyzwania. Trudne czasy, niepomyślne zdarzenia, utknięcie, nieuchronne konflikty.

Na to trzeba być gotowymi. A nie z góry szukać w partnerze wroga.

Bo to z kolei już uruchamia procedurę samospełniającej się przepowiedni. Kto sieje wiatr, zbierze burzę.

Finanse w związku: fałszywe zabezpieczenieFinanse w związku: fałszywe zabezpieczenie

4 użytkowników podbija to!

4 odpowiedzi