<html> Kwitnąca łąka przed domem </html>

W związku z rozpoczętym już sezonem na koszenie naszych trawników, chciałbym poddać pod dyskusje temat kwitnących łąk przed naszymi domami. Wiem, że panuje moda na równo przystrzyżone zielone dywaniki i przyzwyczailiśmy się już do tego by tak właśnie wyglądała działeczka nasza i sąsiadów, a kompromitującym może się okazać kwitnący mak, mlecz czy rumianek w rogu naszej działeczki. Ja znam wiele zalet niekoszonego trawnika i kwitnącej łąki, ale czy chcielibyście podzielić się swoimi opiniami na ten temat? Być może ktoś chciałby takową wyhodować obok swojego domu, ale z jakichś powodów tego nie robi. Poznam chętnie te powody.

Zapraszam do dzielenia się przemyśleniami i wiedzą.

W związku z rozpoczętym już sezonem na koszenie naszych trawników, chciałbym poddać pod dyskusje temat kwitnących łąk przed naszymi domami. Wiem, że panuje moda na równo przystrzyżone zielone dywaniki i przyzwyczailiśmy się już do tego by tak właśnie wyglądała działeczka nasza i sąsiadów, a kompromitującym może się okazać kwitnący mak, mlecz czy rumianek w rogu naszej działeczki. Ja znam wiele zalet niekoszonego trawnika i kwitnącej łąki, ale czy chcielibyście podzielić się swoimi opiniami na ten temat? Być może ktoś chciałby takową wyhodować obok swojego domu, ale z jakichś powodów tego nie robi. Poznam chętnie te powody.

Zapraszam do dzielenia się przemyśleniami i wiedzą.

Show original content

3 users upvote it!

6 answers